W czwartek rano prokuratura ogłosi, czy wystąpi o aresztowanie Józefa P. Były europarlamentarzysta i senator PO podejrzany jest o korupcję.
Polityk, jego asystent Jarosław W. i dziewięciu przedsiębiorców z Dolnego Śląska zostało zatrzymanych przez CBA we wtorek. P. i asystent usłyszeli zarzuty przyjmowania łapówek w zamian za obietnice załatwienia spraw. Przedsiębiorcy mieli je wręczać.
Józef P. nie przyznał się do zarzutów i odmówił wyjaśnień.
Mój klient zaprzecza, aby przyjmował jakiekolwiek korzyści w związku z wykonywaną funkcją, a także, by powołując się na wpływy w instytucjach publicznych, obiecywał w zamian za korzyści majątkowe cokolwiek załatwić – mówi „Rzeczpospolitej" mec. Jacek Dubois, obrońca P. Adwokat uważa, że zarzuty są efektem „nadinterpretacji zdarzeń wynikającej z zachowań osób trzecich, na które senator nie miał wpływu i o których nie miał wiedzy".
W środę śledczy wciąż zajmowali się połową z 11 zatrzymanych w sprawie. – Trwają czynności procesowe z pięcioma osobami i wobec nich jeszcze nie została podjęta decyzja, czy i jakie środki zapobiegawcze zostaną zastosowane. Decyzję podejmiemy po zakończeniu tych czynności – mówił prok. Piotr Baczyński, naczelnik wydziału zamiejscowego ds. PZ i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.