Reklama

Lekcja azerskiego nie dla władz nad Dnieprem

By odzyskać okupowany Donbas i Krym, w Kijowie musieliby przede wszystkim wykorzenić korupcję w armii i znaleźć mocnego sojusznika, gotowego do wojny.

Publikacja: 16.11.2020 18:16

Lekcja azerskiego nie dla władz nad Dnieprem

Foto: AFP

Odkąd Azerbejdżan odniósł zwycięstwo militarne w Górskim Karabachu, kończąc trwającą od ponad 30 lat wojnę, wielu komentatorów i publicystów w Kijowie zastanawia się nad tym, jakie wnioski ze starcia na Kaukazie mogą wyciągnąć ukraińskie władze.

Na pierwszy rzut oka sytuacja jest podobna, przez lata Azerbejdżan walczył o odzyskanie terenów, które w świetle prawa międzynarodowego (są odpowiednie rezolucje ONZ) należą do niego. Przez lata bezskutecznie toczyły się rozmowy w sprawie uregulowania konfliktu z udziałem Rosji, Francji i USA w ramach Grupy Mińskiej OBWE. Od ponad sześciu lat w sprawie okupowanych terenów na wschodzie Ukrainy rozmowy z udziałem przedstawicieli OBWE, Francji, Niemiec i Rosji toczą się w grupie kontaktowej w Mińsku (od wybuchu pandemii i protestów na Białorusi odbywają się zdalnie) i nic nie wskazuje na to, by w namacalnej przyszłości doszło do przełomu w tej sprawie. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o oderwany od Ukrainy Krym, w sprawie którego nie powstała nawet żadna placówka czy grupa kontaktowa (z udziałem np. USA czy UE), gdzie prowadzono by rozmowy o odzyskaniu półwyspu przez Kijów.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Tusk dwa lata po wyborach: Nie skapitulujemy, walka o lepszą Polskę trwa
Polityka
„Rzecz w tym”: Półmetek kadencji Sejmu – czy koalicja rządzi tylko po to, żeby rządzić?
Polityka
Marszałek Sejmu uczcił 35 lat relacji dyplomatycznych Polski z Zakonem Maltańskim
Polityka
Jarosław Kaczyński zarzuca Konfederacji „gotowość wpisania się w projekt likwidacji państwa”
Reklama
Reklama