Reklama
Rozwiń
Reklama

Na Wschodzie trwożne oczekiwanie na wyniki z USA

Wschodni sąsiedzi Polski starają się zachować spokój wobec wyborczej walki w Ameryce. Nie bardzo to im się udaje.

Aktualizacja: 04.11.2020 18:37 Publikacja: 04.11.2020 18:15

Na Wschodzie trwożne oczekiwanie na wyniki z USA

Foto: AFP

– Przyjmiemy każdą decyzję amerykańskiego narodu i będziemy pracowali z każdą administracją – zapewniał prezydent Władimir Putin. Ale za murami Kremla rozważają nawet przeniesienie przyszłorocznych wyborów do Dumy w przypadku wygranej Joe Bidena.

Demokrata na jednym z wieców wyborczych zapowiedział ostre sankcje przeciw Moskwie: „Rosjanie zapłacą odpowiednią cenę, i to będzie cena dla ich gospodarki". To na pewno odbiłoby się najpierw na sytuacji materialnej obywateli kraju, a potem i na ich nastrojach. A tego Kreml obawia się najbardziej.

Oficjalnie jednak rosyjscy politycy w ogólne nie mówią o niebezpieczeństwach związanych z ewentualną prezydenturą Bidena. Przypominają, że i za prezydentury Trumpa „46 razy wprowadzano sankcje przeciw Rosji", jednak mimo to obroty handlowe zwiększyły się o 30 proc. Analitycy finansowi z Moskwy przestrzegają, że „sam Trump jest nieprzewidywalny" i do końca nie można być pewnym, że i on nie wprowadzi kolejnych sankcji. Do tego zresztą szykuje się rosyjski rynek finansowy.

Po politykach debaty na temat amerykańskich wyborów i rozważania, co który kandydat przyniesie Rosji, wciągnęły też – poprzez rządową propagandę – wielu Rosjan, co z kolei wywołało drwiny ze strony opozycji. – Teraz w USA wybierają człowieka, który następne cztery lata będzie obniżał nam emerytury, podwyższał ceny, robił dziury w jezdniach, zamykał szpitale i śmiecił na klatkach schodowych. Tylko on o tym jeszcze nie wie – podsumował ironicznie wpływ amerykańskich wyborów na Rosję petersburski opozycjonista Borys Wiszniewski.

W Kijowie też było słychać, że jest zbyt wcześnie, by witać zwycięzcę. „Mam nadzieję, że nasze władze nie zrobią takiego błędu" – przestrzegł dziennikarz Serhij Sidorenko. Jednocześnie zauważył, że z powodu polaryzacji wyborczej „Ameryka może wejść w burzliwy okres, a to na pewno nie wyjdzie Ukrainie na korzyść". Ukraiński politolog Rusłan Bortnyk uważa, że znacznie ważniejsze dla Kijowa są wyniki wyborów do Kongresu. Jeśli wygrają republikanie, „demokraci stracą wpływy i nastąpi »reset« ambasady". „Głównym konkurentem pozostają Chiny, ale obecnie wzrasta prawdopodobieństwo zawarcia nieoczekiwanych porozumień" – dodał.

Reklama
Reklama

„Zwycięstwo należy przyznać Chinom" – podsumował wybory w USA rosyjski multimiliarder Oleg Deripaska.

Polityka
Raport Pentagonu: Chiny rozmieszczają rakiety balistyczne na polach silosowych
Polityka
Będzie trudniej zostać Japończykiem. Rząd zaostrza wymagania
Polityka
Viktor Orbán rozdaje pieniądze, ale sondaże się nie odwracają
Polityka
Starlink na celowniku Rosji. Wywiad NATO ostrzega przed nową bronią
Polityka
Emmanuel Macron zapowiada, że Francja zbuduje nowy lotniskowiec
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama