Minister edukacji Ihar Karpienka zapowiedział, że gimnazja na Białorusi zostaną przekształcone w zwykłe szkoły. Jak twierdzi, egzaminy wstępne do piątej klasy to jedynie „niepotrzebny stres dla dziecka", a gimnazja zaspokajają „ambicje rodziców, a nie uczniów". Na Białorusi gimnazja nie są obowiązkowe i pełnią funkcję szkół o nieco wyższym poziomie kształcenia. Można się tam nauczyć kilku języków obcych lub pogłębić wiedzę z poszczególnych przedmiotów. Ich likwidacja to część reformy białoruskiego systemu edukacji, o której kilka dni temu mówił prezydent Aleksander Łukaszenko.
Podczas spotkania z nauczycielami, w którym uczestniczyło ponad 800 pedagogów, Łukaszenko domagał się przywrócenia dyscypliny w szkołach. Według niego jest jej dzisiaj „zdecydowanie mniej niż kiedyś". Zaproponował, by dyrektorzy i nauczyciele ściślej współpracowali z milicją. Białoruski przywódca stwierdził, że „wolności w szkołach jest za dużo", i zwrócił na to uwagę ministra spraw wewnętrznych.
Zabrał też głos w sprawie tego, jak się ubierają uczniowie, i powiedział, że do szkół powinny powrócić mundurki. – Nie powinna dziewczynka chodzić w dziurawych spodniach – mówił. Dodał, że Ministerstwo Edukacji powinno zaproponować kilka wariantów mundurków. – By były one wygodne też dla dzieci z piątej kolumny (w ten sposób białoruski prezydent nazywa opozycję – red.). Przecież ich nie wyrzucimy, to nasze dzieci – mówił.
Od lat rodzice dzieci z „piątej kolumny" zwracają uwagę na fakt, że jedynie niespełna 14 proc. białoruskich uczniów uczy się w języku ojczystym, czyli po białorusku. W tej sprawie Aleksander Łukaszenko się nie wypowiadał, ale stwierdził, że język białoruski „jest nieco bardziej ojczysty dla Białorusinów niż rosyjski".
– To nie jest przypadkowa wypowiedź. Obserwujemy tendencje poprawy sytuacji. W różnych miastach pojawiają się białoruskojęzyczne klasy w szkołach – mówi „Rzeczpospolitej" Aleh Trusau, szef Stowarzyszenia Języka Białoruskiego im. Franciszka Skaryny. – Część elit politycznych jest zainteresowana białorutenizacją, ponieważ wie, że tylko tak zachowają władzę. Zmotywowały ich do tego działania Rosji z ostatnich lat – dodaje.