Reklama

Prezydent nie odwiedzi uczelni przez plagiat rektora?

Prezydent Andrzej Duda nie odwiedzi Państwowej Podhalańskiej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu, gdzie zaplanowany jest Nadzwyczajny Zjazd Związku Podhalan - podaje "Tygodnik Podhalański".

Aktualizacja: 04.08.2019 11:59 Publikacja: 04.08.2019 11:28

Prezydent Andrzej Duda bierze dziś udział w obchodach 100-lecia Związku Podhalan w Nowym Targu.

Prezydent Andrzej Duda bierze dziś udział w obchodach 100-lecia Związku Podhalan w Nowym Targu.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Nieoficjalnie mówi się, że powodem tego jest sytuacja związana z rektorem ks. Stanisławem Gulakiem, któremu zarzucono plagiat.

Dziś obchodzone jest 100-lecie Związku Podhalan w Nowym Targu. W uroczystościach weźmie udział prezydent Andrzej Duda. Rozpoczęły się one od złożenia wieńca pod pomnikiem Władysława Orkana na pl. Słowackiego.

Prezydent ma uczestniczyć w jubileuszowej mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu odprawianej przez abp. Marka Jędraszewskiego. Później weźmie uroczystościach na Rynku, które rozpoczną się o godz. 12.30. Tam zaplanowane jest wystąpienie prezydenta.

Z informacji Tygodnika Podhalańskiego wynika, że Andrzej Duda zrezygnował z wizyty w Państwowej Podhalańskiej Wyższej Szkole Zawodowej. Tam zaplanowany był ostatni punkt obchodów - Nadzwyczajny Zjazd Związku Podhalan.

"Nieoficjalnie, ma to związek z niewyjaśnioną jeszcze sytuacją ks. Stanisława Gulaka, rektora PPWSZ, którego praca habilitacyjna okazała się plagiatem. W ministerstwie szkolnictwa wyższego toczy się postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie" – podaje "Tygodnik Podhalański".

Reklama
Reklama

Gazeta na swojej stronie internetowej dodaje, że rektor miał być jedną z trzech osób witających prezydenta w progach PPWSZ, co nie podobało się części działaczy ZP, więc by uniknąć niezręcznej sytuacji, kancelaria prezydenta postanowiła zmienić program wizyty prezydenta w Nowym Targu.

Ks. dr hab. Stanisław Gulak jest rektorem Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu od trzech lat. Kilka miesięcy temu "Tygodnik Podhalański" napisał, że praca habilitacyjna rektora ks. Gulaka, to zlepek fragmentów przepisanych z innych książek.

Według "Tygodnika", ks. płk. dr hab. Stanisław Gulak w wielu miejscach swojej pracy korzystał z cudzych ustaleń i przemyśleń, cytatów czy przypisów, nie podając ich autorów, a nawet sugerując, że to on jest ich twórcą.

Poza tym w pracy pojawiły się też rażące błędy ortograficzne, a niektóre fragmenty książki były napisane inną czcionką, jakby  pisały to dwie różne osoby.

To jednak nie koniec, bo wątpliwości dotyczą całego dorobku naukowego rektora uczelni z Nowego Targu. - Byłam mocno zaskoczona. Są różnego rodzaju plagiaty. Czasem ktoś bardzo sprytnie korzysta z pracy innych. Robi to na tyle zręcznie, że jest to trudne do wykrycia. Natomiast w tym przypadku zaskoczyła mnie zarówno ilość, jak i długość fragmentów wprost przepisanych z innych prac. Miałam wrażenie, że ksiądz Gulak nawet specjalnie nie starał się tego ukryć - mówiła Onetowi Beata Zalot, dziennikarka „Tygodnika Podhalańskiego".

Zarzuty potwierdził prof. Ryszard Markiewicz, współtwórca Ustawy o prawie autorskim, który oceniając pracę ks. Stanisława Gulaka mówi, że "tak oczywistej sprawy, tak bezczelnej w nagromadzeniu i istotności zapożyczeń, jeszcze nie widziałem".

Reklama
Reklama

- Sprawa jest jednoznaczna i kompromitująca - komentował. Jego zdaniem w przypadku pracy rektora nowotarskiej uczelni mamy do czynienia z plagiatem i oczywistym przestępstwem ściganym z urzędu.

Sam rektor bronił się, że jego praca była sprawdzana przez program antyplagiatowy, który wskazuje, że praca jest czysta. Dodał, że była sprawdzana przez czterech recenzentów, wśród których były osoby z wysokimi tytułami naukowymi. Zaprzeczył, żeby stosował niedozwolone praktyki. Sprawą zajmuje się prokuratura oraz ministerstwo nauki.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama