Wojciech Kolarski: Polityk musi panować nad swoimi emocjami

W obozie Zjednoczonej Prawicy może toczyć się walka o władzę i wpływy – mówi prezydencki minister Wojciech Kolarski.

Aktualizacja: 31.07.2017 11:53 Publikacja: 30.07.2017 20:19

Wojciech Kolarski: Polityk musi panować nad swoimi emocjami

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Minister Zbigniew Ziobro twierdzi w wywiadzie dla tygodnika „W Sieci", że prezydent Andrzej Duda stoi przed jednoznacznym wyborem w kwestii reformy sądownictwa. Jak pan odbiera te słowa?

Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: Ten wywiad wprawia w zażenowanie. Minister, który w taki sposób wypowiada się o głowie państwa, prezydencie Rzeczypospolitej, raczej nie może być uznany za polityka dojrzałego. W tym szczególnym przypadku potrzebna jest jedność, aby przeprowadzić poważną reformę sądownictwa, a brak kontroli emocji temu nie służy.

O jedności mówi też Jarosław Kaczyński...

Tak. Trzeba zwrócić uwagę, że minister Ziobro, lider Solidarnej Polski, mówi to kilka dni po jednoznacznych słowach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: musimy być razem, zapomnieć o przeszłości. Trzeba przejść do współpracy, której efektem będzie rzeczywista naprawa wymiaru sprawiedliwości. Inni politycy PiS też się wypowiadali w tym duchu. Tu jest dysonans, wystąpienie lidera Solidarnej Polski z tym nie współgra. Uważam, że lider Solidarnej Polski powinien wziąć sobie do serca słowa prezesa PiS.

Oczekuje pan, że ze strony Solidarnej Polski te wypowiedzi się przestaną pojawiać?

Mam taką nadzieję. Liczę na to, że politycy Solidarnej Polski jednak wsłuchają się w słowa lidera Zjednoczonej Prawicy Jarosława Kaczyńskiego. W jego przemyślane słowa o potrzebie współpracy i jedności. A jeśli te słowa nie trafiają do Zbigniewa Ziobry, to być może chodzi tu o coś innego.

W jakim sensie?

To może dotyczyć relacji w obozie Zjednoczonej Prawicy, walki o władzę i wpływy, jak to niektórzy mówią, „walki o schedę". Mieliśmy tego przecież przykład w 2011 roku. Mam wrażenie, że teraz jest taka atmosfera jak wówczas.

Czyli problem w tych relacjach jest dużo większy niż tylko zmiany w sądownictwie?

To pan to podnosi, ja mogę tylko jeszcze raz wyrazić zażenowanie, że lider Solidarnej Polski w taki sposób odnosi się do prezydenta, jego polityki i teraz konkretnych projektów. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy Andrzej Duda zdecydował, że pozostanie w Prawie i Sprawiedliwości i nie zrobi wolty w stronę Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Wówczas również ataki przybierały podobną postać.

Wypowiedź Ziobry, że prezydent będzie teraz chwalony przez „Gazetę Wyborczą" i TVN, też nie idzie w kierunku tonowania nastrojów.

No właśnie do tego wracam cały czas. To jest istotą rzeczy. Dla sukcesu tego przedsięwzięcia potrzebna jest współpraca i spokój. Dlatego to budzi takie zaskoczenie, że ze strony Solidarnej Polski ta reakcja jest zupełnie inna niż ze od strony polityków PiS. Do tej pory prezydent był atakowany przez totalną opozycję i właśnie przez media niechętne dobrej zmianie. Teraz w tym chórze występuje również Zbigniew Ziobro.

Lider SP odnosi się też do spraw wewnętrznych w Kancelarii, wspomina, że prezydent powinien upomnieć rzecznika Krzysztofa Łapińskiego za jego wypowiedzi. Wydawało się, że ta sprawa jest zakończona.

Raz jeszcze powiem: wszyscy, którym zależy i na reformie wymiaru sprawiedliwości, i na sukcesie dobrej zmiany, powinni powściągać swoje emocje, a jeśli tego nie potrafią, nie powinni zajmować się polityką.

Plan prezydenta się nie zmienia?

Oczywiście, że się nie zmienia. Reforma zostanie przedstawiona. Pan Prezydent nie zważa na tego typu zaczepki, spokojnie pracuje, by zreformować wymiar sprawiedliwości dla dobra naszego społeczeństwa.  

Rzeczpospolita: Minister Zbigniew Ziobro twierdzi w wywiadzie dla tygodnika „W Sieci", że prezydent Andrzej Duda stoi przed jednoznacznym wyborem w kwestii reformy sądownictwa. Jak pan odbiera te słowa?

Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: Ten wywiad wprawia w zażenowanie. Minister, który w taki sposób wypowiada się o głowie państwa, prezydencie Rzeczypospolitej, raczej nie może być uznany za polityka dojrzałego. W tym szczególnym przypadku potrzebna jest jedność, aby przeprowadzić poważną reformę sądownictwa, a brak kontroli emocji temu nie służy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"