Kompromis leży na stole

Komisja Europejska ostrożniejsza w sprawie praworządności w Polsce. Partie chcą nowego zespołu ekspertów.

Aktualizacja: 25.05.2016 06:47 Publikacja: 24.05.2016 19:52

Kompromis leży na stole

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Scenariusz, w którym PiS zgodziłby się m.in. na zaprzysiężenie trzech sędziów TK z nadania PO, nakreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" jeden z najważniejszych polityków PiS.

– Będzie to dość skomplikowana operacja, zakładająca ponowny wybór tych sędziów, by mogli zostać zaprzysiężeni przez prezydenta – podkreśla, ale nie wskazuje, w jaki sposób partia rządząca chce rozwiązać problem zbyt dużej liczby sędziów Trybunału. W tej chwili jest ich 18, a powinno być 15.

– Propozycja, którą przygotowujemy, będzie też odpowiedzią na pozostałe aspekty tego konfliktu – dodaje polityk z kierownictwa PiS.

Istnienie niemal gotowych propozycji kompromisu potwierdziły nam – tuż przed spotkaniem premier Beaty Szydło z wiceszefem KE Fransem Timmermansem – także inne źródła w rządzie.

Bez konkretów po spotkaniu

Przyjazd wiceszefa KE nie był przypadkowy. Na wtorek opozycja (PO, PSL i Nowoczesna) zwołały spotkanie poświęcone kryzysowi wokół TK. Zaproszono też przedstawicieli PiS.

– Timmermans chciał osobiście się przekonać, jak wygląda sytuacja i czy PiS wraz z rządem wykazuje wolę współpracy – twierdzi nasz rozmówca.

Z ramienia PiS w spotkaniu z opozycją, która początkowa chciała przesunąć jego termin, aż zakończą się rozmowy w Kancelarii Premiera, uczestniczył w roli specjalnego obserwatora poseł Maciej Małecki. Miał sprawdzić, jakie postulaty i oczekiwania ma opozycja, by można było usiąść do konkretnych rozmów.

– Kompromis leży na stole. My jesteśmy na niego gotowi i to przekażemy wiceprzewodniczącemu Timmermansowi. Teraz ruch jest po stronie opozycji. Dziś jest ten dzień, kiedy spór możemy zakończyć – mówił nam we wtorek jeden z ministrów.

Według naszych informacji o części przygotowywanych rozwiązań Szydło poinformowała Timmermansa. Wiceszef Komisji miał przychylnie przyjąć plany rządu, czego dał wyraz także na konferencji prasowej, dziękując Szydło za zaangażowanie na rzecz rozwiązania konfliktu. O konkretach jednak nie mówiono.

Z naszych informacji wynika także, że Timmermans podczas rozmowy z premier miał stwierdzić, iż obecnie nie zachodzą przesłanki publikacji opinii przez Komisję Europejską, które były podstawą do wydania zeszłotygodniowego komunikatu. To w nim padło ultimatum dla rządu, by uczynił realny krok na drodze do rozwiązania sporu politycznego w naszym kraju.

Prezydent w roli rozjemcy

– To efekt dobrego dialogu, jaki prowadzimy z Komisją Europejską. Kwestie naszych propozycji co do rozwiązania sporu o Trybunał przedstawimy opinii publicznej, jak dopniemy je na ostatni guzik – mówi nam jeden z ministrów.

Jak twierdzą nasi rozmówcy, ważną rolę w wypracowaniu propozycji rozwiązania konfliktu miał odegrać prezydent Andrzej Duda, w ostatnich dniach naciskając w tej sprawie na polityków PiS. Konsultował także część propozycji kompromisu.

O tym, że PiS jest gotów na ustępstwa w sprawie sędziów TK, mówią też nieoficjalnie politycy opozycji.

– Nasze spotkanie pokaże, na ile poważna jest to propozycja – stwierdził tuż przed wtorkowymi rozmowami w Sejmie jeden z polityków.

Spotkanie zakończyło się jednak bez przełomu. Liderzy opozycji zarzucili partii rządzącej, że potraktowała rozmowy mało poważnie i wysłała na nie szeregowego posła w roli obserwatora. Ale wszyscy uczestnicy po ponad dwóch godzinach rozmowy zapowiadali chęć kontynuowania dialogu, którego finałem miałoby być odblokowanie prac Trybunału i zapewnienie mu suwerenności w działaniu.

Kolejny zespół do rozwiązania kryzysu

Warunkiem partii opozycyjnych zawarcia jakiegokolwiek kompromisu jest zaprzysiężenie trzech sędziów TK wybranych w poprzedniej kadencji oraz publikacja wyroku z 9 marca.

– Kompromis dzień po publikacji wyroku i po zaprzysiężeniu sędziów Trybunału. Wtedy wszystko jest możliwe, wtedy można rozmawiać o zmianach w TK, o wyborze sędziów Trybunału – oświadczył szef Klubu PO Sławomir Neumann. Jak dodał, bez spełnienia tych warunków, „mówienie o kompromisie przez premier Beatę Szydło jest nadużyciem".

Podczas rozmów ustalono, że powstanie zespół ekspertów ds. TK. W jego skład mieliby wejść parlamentarzyści wszystkich klubów oraz specjaliści od prawa konstytucyjnego. Pierwsze spotkanie miałoby się odbyć 15 czerwca.

Scenariusz, w którym PiS zgodziłby się m.in. na zaprzysiężenie trzech sędziów TK z nadania PO, nakreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" jeden z najważniejszych polityków PiS.

– Będzie to dość skomplikowana operacja, zakładająca ponowny wybór tych sędziów, by mogli zostać zaprzysiężeni przez prezydenta – podkreśla, ale nie wskazuje, w jaki sposób partia rządząca chce rozwiązać problem zbyt dużej liczby sędziów Trybunału. W tej chwili jest ich 18, a powinno być 15.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Sondaż: "Mieszkanie na Start"? Polacy woleliby tanie mieszkania na wynajem
Polityka
Spór o pieniądze w Sejmie. Kancelaria domaga się podwyżek
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie