Partia Republikańska – tak nazywa się jedno z najnowszych ugrupowań wpisanych do oficjalnego rejestru. Ogólnie lista liczy niemal 90 pozycji, z czego większość to partie kanapowe i najczęściej nieznane. Partia Republikańska różni się od nich związkami z wielką polityką.
Proces jej rejestracji ruszył w 2017 roku z inicjatywy działaczy dzisiejszego Porozumienia. Wówczas partia Jarosława Gowina nazywała się Polska Razem i nawiązywała współpracę ze Stowarzyszeniem „Republikanie". W związku z tym rozważała zmianę nazwy właśnie na Partię Republikańską.
Wokół nazwy zrobił się jednak duży szum. Powstanie Partii Republikańskiej ogłosiły też równolegle posłanki Anna Siarkowska i Małgorzata Janowska, zasiadające dziś w klubie PiS. Partia posłanek zresztą powstała, a z czasem została wykreślona z ewidencji.
Polska Razem ostatecznie przekształciła się w Porozumienie. A wniosek o powołanie nowego ugrupowania, złożony przez troje działaczy Stowarzyszenia „Republikanie", sympatyzujących z partią Gowina, wciąż znajdował się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Ostatecznie wpisał on Partię Republikańską do rejestru 7 stycznia.
Miało to miejsce w specyficznym momencie, tuż przed wybuchem głębokiego konfliktu w Porozumieniu. Na przełomie stycznia i lutego część działaczy uznała, że Jarosławowi Gowinowi w 2018 skończyła się kadencja prezesa partii, co oznacza, iż Adam Bielan jako przewodniczący konwencji krajowej został pełniącym obowiązki prezesa Porozumienia. Od tej pory zarówno Gowin, jak i Bielan uważają się za szefów ugrupowania. I obaj mają swoich zwolenników.