77-letni prezydent Nursułtan Nazarbajew, który rządzi w Kazachstanie od 1989 roku (wtedy został pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Kazachstanu), stwierdził niedawno, że członkowie rządu i parlamentu powinni w pracy mówić w języku państwowym, czyli po kazachsku. - Trzeba kontynuować pracę dotyczącą podwyższenia statusu języka kazachskiego - oświadczył w poniedziałek Nazarbajew.

Lokalne media zauważyły, że następne posiedzenie kazachskiego rządu już odbywało już wyłącznie w języku kazachskim, mimo że niektórzy ministrowie wyraźnie mieli z tym problem. Minister Sprawiedliwości Marat Biekietajew przyznał, że "uczy się kazachskiego". Tymczasem zarządzający aktywami państwowymi Ajdar Arifchanow przyznał, że trzy razy w tygodniu doszkala się z języka ojczystego, korzystając z usług korepetytora.

Tymczasem starsza córka prezydenta Kazachstanu Dariga Nazarbajewa (deputowana wyższej izby parlamentu i była wicepremier) wystąpiła w czwartek po rosyjsku. Zapytana przez dziennikarzy o niedawne polecenie prezydenta stwierdziła, że "wystąpiła w tym języku, w którym było zręczniej". - Języka rosyjskiego nikt nie odwoływał, dzięki Bogu. Do tego zapewne nie dojdzie. Trzeba szanować i innych mieszkańców, dlatego w tych kwestiach nie wolno przesadzać - mówiła w rozmowie z dziennikarzami. Przypomniała, że język rosyjski jest wykorzystywany w Kazachstanie "zgodnie z konstytucją".

Język rosyjski nie ma w Kazachstanie statusu języka państwowego, ale według Konstytucji, posługiwać się nim można w instytucjach państwowych i samorządach. W październiku 2017 roku Nazarbajew podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym do 2025 roku język kazachski ma przejść z cyrylicy na alfabet łaciński.