Gęste sito na polskiej granicy

Prewencyjne zatrzymania w strzeżonych ośrodkach – rząd wprowadzi restrykcje wobec uchodźców.

Aktualizacja: 31.01.2017 18:50 Publikacja: 30.01.2017 18:37

Najliczniejszą grupą zatrzymywaną na naszej granicy są Czeczeni.

Najliczniejszą grupą zatrzymywaną na naszej granicy są Czeczeni.

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Lista bezpiecznych krajów pochodzenia, nowa Rada ds. Cudzoziemców przy MSWiA o kompetencjach sądu i procedury graniczne, które staną się sitem dla uchodźców – to pomysły MSWiA, by zahamować wjazdy przez Polskę na terytorium UE. To od kilku lat prawdziwa plaga, w której specjalizują się Rosjanie narodowości czeczeńskiej, Ukraińcy, Gruzini i Syryjczycy masowo przekraczający granicę w Terespolu.

Projekt MSWiA w poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany przez szefa resortu Mariusza Błaszczaka. Znowelizowana ustawa o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP ma wejść w życie już w lipcu. Dla cudzoziemców, w tym głównie uchodźców, oznacza rewolucję na polskiej granicy.

Po pierwsze, cudzoziemiec, który złożył wniosek o status uchodźcy, a np. nie ma dostatecznej ilości środków finansowych czy dokumentów, trafi do jednego z sześciu ośrodków strzeżonych. Podlegają one Straży Granicznej. Znajdują się w Kętrzynie, Białymstoku, Białej Podlaskiej, Przemyślu, Lesznowoli i Krośnie Odrzańskim.

W ośrodkach mogą przebywać kobiety z dziećmi. – Łącznie jest w nich ok. 600 miejsc – mówi Agnieszka Golias, rzeczniczka Komendy Głównej SG. Dziś cudzoziemiec zostaje umieszczony w takim strzeżonym ośrodku na podstawie postanowienia sądu (to się nie zmieni) i tylko w wyjątkowych przypadkach, np. gdy nielegalnie próbował przekroczyć granicę lub gdy otrzymał decyzję zobowiązującą go do opuszczenia terytorium RP.

Zgodnie z nową ustawą do takich ośrodków trafiać będą ci, którzy złożyli na granicy wniosek o azyl, ale wiadomo, że nie spełniają warunków do wjazdu na teren Polski. To głównie brak wizy lub dokumentu pobytowego czy niewystarczające środki (wymagane jest 100 zł na dzień pobytu w przypadku osoby, która ukończyła 16 lat, w przypadku dzieci – 50 zł na dzień).

Inna nowość: w ciągu 28 dni musi być wydana wobec takiej osoby decyzja o przyznaniu lub odmowie statusu. Nowym powodem odmowy będzie „działanie w złej wierze w celu pozbycia się dokumentu tożsamości" czy też odmowa pobrania odcisków palców. Cudzoziemiec starający się o azyl w ośrodku strzeżonym poczeka więc na decyzję maksymalnie cztery tygodnie.

Czy 600 miejsc w ośrodkach wystarczy na przyjęcie tysięcy emigrantów, którzy szturmują polskie granice? Tylko w ciągu trzech tygodni 2017 r. o ochronę międzynarodową ubiegały się 353 osoby, głównie obywatele Rosji (254 osoby) i Ukrainy (45 osób). – Przyspieszone procedury sprawią, że będzie duża rotacja cudzoziemców – zapewnia Agnieszka Golias.

Jest bardzo prawdopodobne, że część przybyszów, poinformowana o nowej procedurze i umieszczeniu w strzeżonym ośrodku, sama zrezygnuje ze starania o azyl. Dzisiaj do ośrodków trafiali nieliczni – większość, bo ok. 80 proc. po złożeniu wniosku, ruszała np. do Niemiec.

Resort wprowadza też wiele nowych obostrzeń w staraniu się o status uchodźcy. Szef MSWiA wyda rozporządzenie z listą bezpiecznych krajów pochodzenia i bezpiecznych krajów trzecich, które mają odsiać wielu przybyszów starających się o azyl w Europie. Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" znajdzie się na nich Rosja, co praktycznie całkowicie zamknie drogę Czeczenom. Rząd skraca też czas opieki nad uchodźcą. Osoba, która otrzyma taki status, tylko przed dwa miesiące może liczyć na opiekę socjalną i medyczną.

Jak mówi Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu ds. Cudzoziemców, pomoc socjalna przysługująca każdemu, kto złożył wniosek, kosztowała w 2016 r. 63,9 mln zł dla ok. 4 tys. cudzoziemców. To koszty noclegu, kieszonkowego, wyżywienia przez czas trwania procedury, która zajmuje co najmniej sześć miesięcy.

MSWiA likwiduje też Radę ds. Uchodźców która działa przy premierze (instancja odwoławcza w przypadku odmowy przyznania opieki międzynarodowej). W jej miejsce chce powołać Radę ds. Cudzoziemców o kompetencjach sądu podległą resortowi. Ma być też wprowadzona zasada, że złożenie odwołania przez cudzoziemca od negatywnej decyzji nie wstrzymuje jej wykonania.

Choć projekt ma być zgodny z zasadami państw UE, nowe rozwiązania MSWiA mogą budzić wątpliwości co do zgodności z tzw. dyrektywą proceduralną (dotycząca „wspólnych procedur udzielania i cofania ochrony międzynarodowej") czy wprowadzenia pozbawienia wolności jako zasady – to z kolei ma być niezgodne z tzw. dyrektywą recepcyjną.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek: i.kacprzak@rp.pl, g.zawadka@rp.pl

Lista bezpiecznych krajów pochodzenia, nowa Rada ds. Cudzoziemców przy MSWiA o kompetencjach sądu i procedury graniczne, które staną się sitem dla uchodźców – to pomysły MSWiA, by zahamować wjazdy przez Polskę na terytorium UE. To od kilku lat prawdziwa plaga, w której specjalizują się Rosjanie narodowości czeczeńskiej, Ukraińcy, Gruzini i Syryjczycy masowo przekraczający granicę w Terespolu.

Projekt MSWiA w poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany przez szefa resortu Mariusza Błaszczaka. Znowelizowana ustawa o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP ma wejść w życie już w lipcu. Dla cudzoziemców, w tym głównie uchodźców, oznacza rewolucję na polskiej granicy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej