Przed szczytem NATO w Londynie przedstawiciel administracji tureckiej podkreślał w rozmowie z Reutersem, że "nie ma czegoś takiego jak szantaż Turcji, takie określenie jest nieakceptowalne". - NATO jest instytucją, w której Turcja ma pełne prawo weta, politycznie i wojskowo, obowiązują tu procedury - dodał rozmówca agencji.
Sekretarz generalny Jens Stoltenberg poinformował, że na szczycie NATO sojusznicy uzgodnili zaktualizowanie planu obrony Polski i państw bałtyckich. Występujący na konferencji prasowej na zakończenie szczytu Stoltenberg nie podał bliższych szczegółów.
O tym, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zgodził się poprzeć plany obrony Polski i państw bałtyckich poinformował prezydent Litwy Gitanas Nauseda. "To wielkie osiągnięcie nie tylko dla jednego kraju, lecz dla całego regionu, ponieważ gwarantuje bezpieczeństwo naszych obywateli" - powiedział polityk, cytowany w oświadczeniu przez agencję Reutera.
Po dwudniowym szczycie NATO opublikowana została Deklaracja Londyńska.
"Jako Sojusz stajemy w obliczu zagrożeń i wyzwań płynących ze wszystkich kierunków strategicznych. Agresywne zachowania Rosji stanowią zagrożenie dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa; terroryzm we wszystkich formach i przejawach pozostaje trwałym zagrożeniem dla nas wszystkich" - czytamy w dokumencie.
Sygnatariusze podkreślili, że NATO jest paktem obronnym i nie stanowi zagrożenia dla żadnego państwa. Dodali, że państwa członkowskie dostosowują swe zdolności wojskowe, strategie i plany w zgodzie z 360-stopniowym podejściem do bezpieczeństwa.
"Podjęliśmy decyzje by zwiększyć gotowość naszych sił do odpowiedzi na każde zagrożenie, w każdej chwili, z każdego kierunku" - czytamy w Deklaracji.
"Odpowiadamy i będziemy odpowiadali w wyważony i odpowiedzialny sposób na rozmieszczanie przez Rosję nowych pocisków pośredniego zasięgu, które doprowadziło do upadku traktatu INF (Układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu - red.) i które stanowi istotne ryzyko dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego" - napisano w dokumencie.
Autorzy zadeklarowali, że dopóki istnieje broń jądrowa, NATO pozostanie sojuszem atomowym.