- Polska była bankrutem, byliśmy niewypłacalni wobec Zachodu, wszystko się waliło, a ceny rosły, zwiększały się w tempie kilkudziesięciu procent miesięcznie - przypominał realia przełomu lat 80-tych i 90-tych XX wieku w Polsce prof. Balcerowicz.

Zdaniem byłego wicepremiera i ministra finansów słowa wiceministra Wójcika "pokazują, że jeżeli jest połączenie prymitywizmu niewątpliwego oraz pewnego braku hamulców moralnych, można oczekiwać od takich ludzi wszystkiego"

W kontekście rozszerzenia programu 500plus również na pierwsze dziecko od 1 lipca 2019 roku prof. Balcerowicz stwierdził, że "z całą pewnością Kaczyński i jego współpracownicy liczą na to, że ludzie nie będą dostrzegać tego, co jest zgubne na dłuższą metę dla Polski". Rozszerzenie programu prof. Balcerowicz nazwał "przekupstwem wyborczym".

Prof. Balcerowicz polemizował też ze słowami Ryszarda Czarneckiego, który stwierdził, że porażka Zdzisława Krasnodębskiego w wyborach na wiceszefa Parlamentu Europejskiego, była zemstą za to, że Polska blokowała wcześniej kandydaturę Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej.

- Jeżeli ktoś pochodzi z ugrupowania, które w sposób rażący, skandaliczny, brutalny łamie traktaty europejskie, to musi się też spodziewać reakcji, która nie jest zemstą, tylko stosowaniem zasad - podkreślił były prezes NBP.