Wenezuela już czwartą dobę bez prądu

W Wenezueli rozpoczęła się w niedzielę czwarta doba ogólnokrajowego blackoutu. Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni skutkami braku prądu w instytucjach służby zdrowia, komunikacji i transportu.

Aktualizacja: 10.03.2019 16:33 Publikacja: 10.03.2019 16:06

Wenezuela już czwartą dobę bez prądu

Foto: AFP

Prezydent Nicolas Maduro, który stoi przed bodaj największym wyzwaniem w czasie swoich rządów, oskarżył Stany Zjednoczone o spowodowanie zaciemnienia poprzez dokonanie "aktu sabotażu" przy zaporze wodnej w Guri. Niezależni eksperci uważają jednak, że awaria jest wynikiem lat niedoinwestowania.

Pomimo narastającej presji ze strony opozycji, organizującej częste marsze, oraz mimo sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych w sektorze ropy naftowej, Maduro nie jest otwarty na negocjacje w sprawie zakończenia politycznego impasu.

Zaciemnienie, które rozpoczęło się w czwartek po południu, zwiększyło frustrację Wenezuelczyków, którzy już teraz cierpią na powszechny niedobór żywności i leków po tym, jak prosperująca niegdyś gospodarka załamała się w wyniku hiperinflacji. Jak pisze w reportażu Reuters, "jedzenie gnije w lodówkach, ludzie muszą chodzić wiele kilometrów pieszo, by dotrzeć do pracy, z powodu niedziałania metra w Caracas, a krewni za granicą z niecierpliwością czekają na wieści od członków rodziny, ponieważ sieć komórkowa i internet również działa z przerwami".

W szpitalach brak mocy w połączeniu z brakiem lub niską wydajnością generatorów zapasowych doprowadziły do śmierci 17 pacjentów w całym kraju - oświadczyła w sobotę organizacja pozarządowa Doctors for Health. Agencje nie są w stanie samodzielnie zweryfikować tej liczby, a rządowe Ministerstwo Informacji nie odpowiada na prośby o udzielenie komentarza.

Prąd w piątek pojawił się na krótko w części Caracas i w niektórych innych miastach, ale radość nie trwała długo, bo blackout wrócił w południe w sobotę.

Przerwa w dostawie prądu jest zdecydowanie najdłuższa od dziesięcioleci. W 2013 roku Caracas i 17 z 23 stanów kraju zostało dotkniętych sześciogodzinnym blackoutem, z kolei w 2018 roku osiem stanów doznało 10-godzinnej przerwy w dostawie prądu.

Prezydent Nicolas Maduro, który stoi przed bodaj największym wyzwaniem w czasie swoich rządów, oskarżył Stany Zjednoczone o spowodowanie zaciemnienia poprzez dokonanie "aktu sabotażu" przy zaporze wodnej w Guri. Niezależni eksperci uważają jednak, że awaria jest wynikiem lat niedoinwestowania.

Pomimo narastającej presji ze strony opozycji, organizującej częste marsze, oraz mimo sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych w sektorze ropy naftowej, Maduro nie jest otwarty na negocjacje w sprawie zakończenia politycznego impasu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"