Dziś ogłoszono ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Gdańsku. Fotel prezydenta, po zamordowanym prezydencie Pawle Adamowiczu, zajmie jego dotychczasowa zastępczyni Aleksandra Dulkiewicz. Wygrała wybory uzyskując 82 proc. poparcia.
Kacper Płażyński, kandydat na prezydenta Gdańska w ubiegłorocznych wyborach samorządowych ocenił, że wynik Dulkiewicz "nie jest niczym nadzwyczajnym", bo jej kontrkandydaci - Grzegorz Braun i Marek Skiba - to osoby w Gdańsku "anonimowe".
Płażyński podsumował dorobek zawodowy Dulkiewicz jako osoby pnącej się po szczeblach kariery od stanowiska asystentki Adamowicza, aż po "wskoczenie na stanowisko zastępcy prezydenta, który przez całą jej karierę polityczną w jakiś sposób ją kształtował".
Przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska dodał, że prezydentura Pawła Adamowicza miała "wiele cieni", a wiele osób czuło się "wykluczonych społecznie". - Niestety myślę, że pani Dulkiewicz będzie kontynuowała tę samą grę polityczną - powiedział Płażyński.
Stwierdził, że radni PiS w Gdańsku skierowali do prezydent Dulkiewicz 5 pytań, na które oczekują odpowiedzi.