Lider ludowców pozytywnie ocenił część społecznych zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości z sobotniej konwencji. - Dobrze, że z naszej części postulatów rząd korzysta - stwierdził.

- To przywrócenie połączeń autobusowych. My mówiliśmy o tym w kampanii samorządowej. Mam nadzieję, że to zostanie spełnione i nie będzie to iluzoryczne, jak w przypadku ZUS dla małych firm. Jeśli chodzi o 500 plus to była to kontynuacja naszej polityki rodzinnej. My głosowaliśmy za. Emerytura 1100 złotych? To gorsza propozycja od naszej. My mówimy o emeryturze wolnej od podatku. Od najniższej emerytury rocznie emeryt płaci 2200 złotych podatku. Tu jest propozycja 1100 złotych jednorazowo - wyliczał Kosiniak-Kamysz w Radiu Kraków.

Prezes PSL zapowiedział zgłaszanie kolejnych postulatów, dotyczących różnych grup zawodowych. - Czemu zgłaszamy pomysły dotyczące innych grup zawodowych? Nauczyciele, policjanci, pielęgniarki – oni od miesięcy domagają się podwyżek, lepszych warunków. Te środowiska zostały oszukane. Mówiono im,ze nie ma pieniędzy. Jak jest tyle pieniędzy, owoce muszą być solidarnie dzielone - mówił.

- Ten rząd nie zajmuje się w ogóle ochroną zdrowia, nie inwestuje w to. Popatrzmy jak zwiększyłaby się dostępność, jakby część tych pieniędzy była na leczenie onkologiczne. Będziemy mobilizować rząd. Wczoraj byli nauczyciele, dzisiaj służba zdrowia. Cały Pakiet Społeczny Ludowców zostanie złożony w Sejmie - zapowiedział polityk PSL.

Na stwierdzenie, że ludowcy chwalą "ale nie bezkrytycznie" propozycje Jarosława Kaczyńskiego, Kosiniak-Kamysz odparł: - Bo część to nasze pomysły. Trudno ich nie popierać.