Kluzik-Rostkowska: Zalewska nie ma wyobraźni

- Minister Zalewska nie ma wyobraźni, nie ma poczucia odpowiedzialności, nie przewidziała tego, co przewidzieli wszyscy - powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska w rozmowie z Onetem i podkreśliła, że protest nauczycieli to "akt rozpaczy".

Aktualizacja: 09.01.2019 09:40 Publikacja: 09.01.2019 09:32

Kluzik-Rostkowska: Zalewska nie ma wyobraźni

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister edukacji, przyznała w rozmowie z Onetem, że nie dziwi się protestującym nauczycielom, gdyż "historia którą oglądamy zaczęła się trzy lata temu od nieodpowiedzialnych decyzji minister Zalewskiej".

Czytaj także: Joanna Kluzik-Rostkowska: PiS realizuje doktrynę rosyjskiego szefa sztabu" 

 

Posłanka Platformy Obywatelskiej mówiła także o likwidacji gimnazjów oraz jej negatywnych efektach. - Przemoc w szkołach wzrosła o 50 proc. przez to, że siódme i ósme kasy wróciły do szkoły podstawowej - powiedziała. Kluzik-Rostkowska przypomniała także, że w latach 2008-2012 doszło do wzrostu pensji, a na ten cel wydano kilkanaście miliardów złotych. - To co powinno być wyjątkowo wyraźnym sygnałem dla rządu, to fakt, że protesty nie zaczęły się od związków zawodowych - podkreśliła. W opinii posłanki PO "ten rząd absolutnie nie potrafi rozmawiać z różnymi grupami”. - Sytuacja finansowa nauczycieli się pogorszyła, biorąc pod uwagę płacę minimalną i średnie wynagrodzenie. Minister nie traktuje nauczycieli po partnersku, tylko po raz kolejny oszukuje - powiedziała. - Minister Zalewska powiedziała tyle kłamstw, że uzbierałby się cały worek. Jak długo można tego słuchać - dodała. 

Polityk przyznała, że "absolutnie rozumie nauczycieli”. Gdy w rozmowie z Onetem przypomniano jej wypowiedź z 2013 roku, kiedy powiedziała, że "nie jest ministrem nauczycieli, tylko ministrem edukacji", Kluzik-Rostkowska powiedziała, że „spojrzenie ministra edukacji jest nieco inne niż spojrzenie nauczyciela”. - Ja w przeciwieństwie do minister Zalewskiej nie wprowadziłam żadnej zmiany, która wprowadziłaby taki chaos, wręcz przeciwnie. Ja z nauczycielami rozmawiałam - podkreśliła. 

Joanna Kluzik-Rostkowska mówiąc o wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla 6-latków powiedziała, że  „bierze odpowiedzialność za całą formację, ale została ministrem w okresie wdrażania zmian”. - Gdybym miała to dziś robić, włożyłabym więcej wysiłku w przekonanie rodziców, że to ma sens - zaznaczyła. 

Joanna Kluzik-Rostkowska odniosła się także do kwestii religii w szkołach i wynagradzania księży oraz katechetów. - Absolutnie nie mam żadnych wątpliwości, że to jest rodzaj sprawy nad którą trzeba usiąść - powiedziała posłanka PO. Jak zaznaczyła, jej zdaniem, 2-3 lata temu zdecydowana większość rodziców chciałaby utrzymać dotychczasowy stan rzeczy. - A dzisiaj, po skandalach pedofilskich, bardzo złym zachowaniu Kościoła w tej sprawie, udawaniu że tego nie ma, już nie jestem tego taka pewna - zaznaczyła. - Jeśli chodzi o kwestię obecności religii w szkole nie można o tym decydować bez rodziców, natomiast uważam, że jest ten moment, kiedy o kościele katolickim w życiu publicznym rozmawiać trzeba - dodała. 

Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała również, że „kibicuje projektowi Barbary Nowackiej”, podkreślając jednocześnie, że ”każda z tych rzeczy wymaga dokładnego przejrzenia”. Zaznaczyła również, że Polska jest w tej materii związana konkordatem, ale "to jest absolutnie ten czas".

Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister edukacji, przyznała w rozmowie z Onetem, że nie dziwi się protestującym nauczycielom, gdyż "historia którą oglądamy zaczęła się trzy lata temu od nieodpowiedzialnych decyzji minister Zalewskiej".

Czytaj także: Joanna Kluzik-Rostkowska: PiS realizuje doktrynę rosyjskiego szefa sztabu" 

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej