- Ludziom potrzebna jest jakaś nadzieja w tej naszej beznadziei. Z jednej strony rosnące w siłę PiS. Z drugiej – opozycja, która nie jest w stanie przebić szklanego sufitu. Od trzech lat sondaże opozycji, szczególnie Platformy i Nowoczesnej, się nie zmieniają, a jeżeli tak – to na gorsze. Potrzebna jest nowa energia i nowe rozdanie. Coś, co przywróci nadzieję, że dla Polski jest dobra przyszłość – precyzował później w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Największa grupa respondentów, czyli 35 proc., uważa, że Robert Biedroń powinien wrócić do polityki ogólnokrajowej i założyć nowy ruch polityczny, ale odsetek jedynie o 4 punkty procentowe mniejszy jest przeciwnego zdania. Co trzeci ankietowany nie ma żadnego zdania w tej kwestii.