Po 1 stycznia 2016 r. zmienią się zasady zapłaty odsetek od samodzielnie skorygowanych deklaracji. Podatnik, który już po złożeniu deklaracji sam odkryje w niej błąd, może go naprawić w ciągu pięciu lat, składając korektę. Teraz, jeśli fiskus nie dowiedział się o zaległości wcześniej, podatnik płacił 75 proc. stawki odsetek za zwłokę. Po 1 stycznia zapłaci tylko 50 proc. Zmiany wprowadza nowelizacja ordynacji podatkowej.
Różnica może być znacząca. Stopa odsetek od zaległości podatkowych wynosi obecnie 8 proc. w skali roku. Od 1000 zł zaległej daniny płaci się więc 80 zł. 75 proc. tej stawki to 60 zł, a 50 proc. to 40 zł.
Krótszy termin
Sęk w tym, że preferencja ma obowiązywać tylko przez sześć miesięcy, licząc od dnia, w którym upływa termin złożenia pierwotnej deklaracji.
– Mimo obniżenia stawki odsetek do 50 proc. zmiana nie wydaje się korzystna. Istotnie skraca termin dokonania korekty umożliwiającej skorzystanie z niższych odsetek – mówi Dominika Dragan- -Berestecka, doradca podatkowy w kancelarii Chmieliński i Żemantowski.
Przykładowo, jeśli przedsiębiorca składa deklarację VAT za wrzesień 2015 r., to zobowiązanie przedawni się z końcem 2020 r. Jeśli w tym czasie sam odkryje błąd i złoży korektę, od zaległości zapłaci fiskusowi 75 proc. odsetek. Jeśli jednak przedsiębiorca pomyli się w deklaracji VAT za styczeń 2016 r., to z obniżonych 50-proc. odsetek skorzysta tylko przez sześć miesięcy. Po tym okresie zapłaci już 100 proc. stawki.