Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego opisuje portal Onet.pl.
Pan Marcin zgodnie z testamentem odziedziczył po matce mieszkanie. Ale miał brata Józefa, który pominięty w testamencie wystąpił o zachowek. Sąd rejonowy nakazał panu Marcinowi wypłatę zachowku wraz z odsetkami i kosztami sądowymi. Pan Marcin nie miał na to pieniędzy, więc sprzedał odziedziczone mieszkanie i spłacił brata.
Na tym jednak sytuacja się nie kończy. Ponieważ sprzedaż odziedziczonego mieszkania nastąpiła przed upływem pięciu lat, fiskus zamierzał ściągnąć z pana Marcina podatek dochodowy. Abstrahując już od tego, że nie ma przepisu w ustawie, który stanowiłby wprost, że taki podatek musimy zapłacić i że płacimy go dlatego, że taka w ostatnich latach utarła się praktyka organów podatkowych akceptowana przez sądy administracyjne, to pojawiło się pytanie, od czego ten podatek naliczyć.
Czytaj także:
Czy spadkobierca sprzedając nieruchomość odliczy od podatku zachowek