Epidemia sprawiła, że transakcji na rynku nieruchomości jest mniej. Zarówno sprzedający, jak i kupujący chcą przeczekać okres niepewności. Trudniej też załatwić sprawy urzędowe związane z taką transakcją. Niezależnie jednak od tego podatnicy, którzy sprzedali nieruchomość w 2018 r. i chcą skorzystać z ulgi mieszkaniowej, mają czas do końca 2020 r. Muszą zainwestować pieniądze ze sprzedaży w nową nieruchomość, jeśli nie zrobili tego wcześniej. Ministerstwo Finansów nie wydłuży dwuletniego okresu ze względu na epidemię czy też na wynikające z niej pogorszenie sytuacji finansowej podatników.
„Nie są obecnie rozważane zmiany ustawowe umożliwiające przedłużenie terminu i umożliwienie osobom, które sprzedały nieruchomość w 2018 r., zakup nowej nieruchomości również w roku 2021" – poinformował wiceminister finansów Jan Sarnowski w odpowiedzi na interpelację poselską nr 4552.
Czytaj także: Ulga mieszkaniowa a zadatek i zaliczka przed sfinalizowaniem sprzedaży mieszkania
Dla resortu nie ma też znaczenia, że od 2019 r. termin ten został wydłużony na podstawie nowelizacji ustawy o PIT. Ci, którzy sprzedali nieruchomość po 1 stycznia 2019 r., mają trzy lata na dokonanie inwestycji.