Jak co roku firma doradcza PwC policzyła obciążenia osób fizycznych podatkami i składkami emerytalnymi i zdrowotnymi w różnych krajach europejskich. Okazało się, że Polska – choć wciąż daleka od liberalizmu podatkowego – awansowała w rankingu.
Według wyliczeń ekspertów PwC przeciętnie zarabiająca osoba w 2020 r. otrzymywała 72 proc. swojego pełnego wynagrodzenia (po odjęciu podatku PIT i obowiązkowych składek na ZUS i NFZ). Z kolei przeciętnie zarabiająca rodzina mogła liczyć na 77 proc. wynagrodzenia netto. Choć w obu przypadkach wynik plasuje nasz kraj poniżej średniej unijnej (odpowiednio 73 i 79 proc.), w ogólnym zestawieniu wszystkich państw UE Polska awansowała o dwa miejsca – w przypadku singli na 14., a rodzin – na 17. pozycję.
Czytaj też: Kiedy rząd skończy z pełzającym fiskalizmem
Jak zauważają autorzy raportu, taki wynik wziął się głównie z obniżki najniższej stawki PIT w Polsce do 17 proc. i z podniesienia kosztów uzyskania przychodu (z 1335 do 3000 zł rocznie). Zmiany miały zastosowanie częściowo w 2019 r. i w całości w 2020 r. Polska wyprzedziła tym samym Holandię, Portugalię i Francję w porównaniu z 2019 r.
W przypadku rodziny z przeciętnym wynagrodzeniem Polska zajęła 17. miejsce. To poprawa o dwa miejsca w porównaniu z poprzednim rokiem. Nasz kraj wyprzedził tym samym Włochy i Węgry w porównaniu z 2019 r.