Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi wyjaśnił w interpretacji, na co muszą uważać rodzice chcący skorzystać z ulgi na dzieci z różnych związków.
Z pytaniem zwróciła się kobieta, która ma dwoje dzieci z różnych związków. Nie skorzystała w ogóle z ulgi rodzinnej za 2014 r. i chciałaby to zrobić teraz, składając korektę PIT. Poinformowała, że jej starszy syn – urodzony w 1988 r. – ukończył studia, pracuje i nadal mieszka razem z nią. Kobieta tworzy wspólne gospodarstwo również ze swoim partnerem, z którym żyje w nieformalnym związku, i drugim dzieckiem, urodzonym w 2002 r. Wyjaśniła, że jej partner, ojciec młodszego dziecka, w 2014 r. nie miał żadnych dochodów.
Zapytała, czy może za zgodą partnera rozliczyć całą ulgę na wspólne dziecko. W 2014 r. jej dochody ze stosunku pracy wyniosły 60,5 tys. zł oraz 44 tys. zł z tytułu działalności wykonywanej osobiście. Zarobiła też 1,3 tys. zł z działalności gospodarczej opodatkowanej stawką liniową, którą obecnie zawiesiła.
Uznała, że nie dotyczą jej żadne przewidziane w przepisach o uldze limity dochodów, gdyż jest matką dwójki dzieci.
Dyrektor Izby Skarbowej uznał jednak to stanowisko za nieprawidłowe. Przypomniał, że ulga przysługuje na każde małoletnie dziecko, w stosunku do którego podatnik wykonywał władzę rodzicielską. W przypadku rodziców jedynaków obowiązuje jednak limit zarobków. Dochody podatników pozostających przez cały rok w związku małżeńskim nie mogą przekroczyć łącznie 112 tys. zł. Do wnioskodawczyni odnosi się inny limit zarobków, który w przypadku rodzica niepozostającego w związku małżeńskim (nawet przez część roku) wynosi 56 tys. zł rocznie.