Jan Jakub Kolski: I tak zrobiłbym „Ułaskawienie”

- Jestem upartym, prowincjonalnym reżyserem, który nie poddaje się modom. Mam pychy w sam raz tyle, żeby od czasu do czasu odezwać się do moich współczesnych z informacją o sobie – mówi Piotrowi Zarembie Jan Jakub Kolski, twórca „Ułaskawienia".

Publikacja: 05.10.2018 09:15

Jan Jakub Kolski: I tak zrobiłbym „Ułaskawienie”

Foto: Forum

Plus Minus: „Ułaskawienie" to ciąg swoistego cyklu o Popielawach, gdzie się pan wychował. Czy zakładał pan, że opowie tę historię?

Jan Jakub Kolski: Nie, ta droga układa się niejako sama, jako skutek rozmaitych zdarzeń. Po „Historii kina w Popielawach" przez z górą siedem lat musiałem karmić kino cudzą literaturą, bo na moje scenariusze nie mogłem znaleźć pieniędzy. Poza tym – co zrozumiałem niedawno – do „Ułaskawienia" musiałem dorosnąć, więc ta przerwa na „cudze" kino dobrze mi zrobiła.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów