Bartosz Mindewicz: Politycy próbowali przejąć „Trzy razy veto”

Jak rozmawiam z młodymi ludźmi, takimi do 30 lat, to większość z nich w ogóle nie czuje tego sporu – nie są ani za PiS, ani za PO. W odbiorze młodych różne ruchy Strajku Kobiet czy nawet polityczek i polityków Lewicy starszej daty to ciągle próba wciśnięcia im znowu „starego" - mówi Bartosz "Fifti" Mindewicz, didżej, kinooperator.

Publikacja: 23.07.2021 10:00

Bartosz Mindewicz: Politycy próbowali przejąć „Trzy razy veto”

Foto: Fotorzepa, Justyna Grabarz

Plus Minus: Rzuciłeś wszystko i wyjechałeś do Jastarni?

Może nie do końca wszystko, bo czasem jednak odwiedzam Warszawę, poprowadzę audycję czy zagram imprezę. Ta przygoda zaczęła się trzy lata temu: grałem w stołecznym Barze Studio, podeszła do mnie dziewczyna, próbowała coś opowiadać, wokół hałas muzyki i zgiełk rozmów, usłyszałem tylko coś o jakimś starym kinie i morzu. Na szczęście zostawiła numer telefonu, zapisałem ją „Patrycja stare kino" (śmiech). Umówiliśmy się potem na kawę, opowiedziała o kinie Żeglarz i zaprosiła do Jastarni, bym zagrał tu imprezę z cyklu „Stare Piosenki Nocą". Niestety, zajęło mi dwa lata, by tu trafić, ale jak w końcu się udało, zakochałem się w tym kinie od pierwszego wejrzenia.

Pozostało 97% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie