Ma 38 lat, drobną figurę, długie włosy, które często splata w dwa chude warkocze. Na oscarową galę przyszła w skromnej, beżowej sukience z szerokimi rękawami i małą stójką. Takiej, jaką zwykle wkłada się, by sprawić przyjemność starszej cioci na jej urodzinach. Ale przecież to właśnie ona, Chloé Zhao, okazała się wielką triumfatorką gali w Los Angeles. Jej „Nomadland" członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej uznali za najlepszy film roku 2020, ona sama – jako druga po Kathryn Bigelow kobieta – dostała nagrodę za reżyserię, a grająca w „Nomadland" Frances McDormand odebrała Oscara dla najlepszej aktorki w roli pierwszoplanowej.