Obserwujemy pnące się krzywe zachorowań. Liczymy zarażonych i zmarłych. Pandemia nie powinna nam jednak odbierać zdolności analizy kontekstu faktów, którymi bombardują nas media. Kwarantanna jest czasem nerwowego oczekiwania. Ale może być też czasem refleksji, odkrywania zależności, o których zapomnieliśmy, biegnąc naprzód z wiarą w rozwój gospodarczy, który nie ma końca.
Wszystko miało się zacząć na targu w Wuhanie. A może CoVID-19 wymknął się z największego w Chinach laboratorium wirusowego położonego zaledwie 14 km od miasta? Dzisiaj pandemia grozi światu globalnym kryzysem. Zanim zaczniemy bronić naszego bytu i rozwoju, zastanówmy się, co o naszym świecie mówi to, co się już stało.