W pandemii powiało nudą

Pandemia koronawirusa otworzyła szerzej drzwi, przez które do naszego życia może wejść znudzenie. Jest groźniejsze, niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.

Publikacja: 12.02.2021 18:00

W pandemii powiało nudą

Foto: AdobeStock

Stan, w którym nie możemy robić tego, co chcemy. Jednocześnie jesteśmy zmuszeni robić to, czego nie chcemy – taką definicję nudy stworzył austriacki lekarz i psychiatra Otto Fenichel. Odzwierciedla ona to, z czym mamy do czynienia od wielu miesięcy: liczne ograniczenia, a często też nakazy i zakazy, do których na bieżąco musimy się dopasowywać.

Odsetek osób, które nudzą się w czasie pandemii, jest wyższy niż tych, którzy czują się samotnie, więcej jedzą, mają konflikty z domownikami czy częściej niż dawniej piją alkohol. To wniosek z raportu CBOS-u „Życie codzienne w czasach zarazy". Nuda, która wynika z domowej rutyny, jest najczęstszym doświadczeniem Polaków związanym z wprowadzanymi ograniczeniami. Badanie pokazało, że częściej zmagają się z nią osoby młode, które nie skończyły 25 lat. Im lepiej wyedukowani respondenci, tym rzadziej deklarują, że doświadczają tego stanu. Jednak nawet wśród Polaków z wyższym wykształceniem, co trzeci przyznaje się, że czas spędzany w dużej części w domu sprawił, że nuda dotknęła także jego.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem