Cieślik & Górski: Wszyscy fryzjerzy świata

Postrzyżyny premiera, Rąbień w głowie, lasy w Las Palmas, a także 500 plus Trump.

Publikacja: 17.04.2020 18:00

Cieślik & Górski: Wszyscy fryzjerzy świata

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Pewien kierowca próbował przejechać rondo na wprost. Nie udało się. Za to sukcesem zakończył się jego 60-metrowy lot. Samochód wzbił się w powietrze, poszybował nad pomnikiem papieża, urwał czubek sosny i wylądował w pobliżu kościoła. Jeśli facet teraz złapie koronawirusa, to będzie zabójczy duet z chorobą współistniejącą, czyli debilizmem.

Jako że rzecz działa się w miejscowości Rąbień, możemy to powiedzieć wprost: gość miał niezły Rąbień w głowie. Najmarniej trzy promile.

Z braku prawdziwych wydarzeń w okresie wielkanocnym do rangi wydarzenia urosła wizyta na cmentarzu. Co nie zaskakuje, jako że groby rodzinne na zamkniętych Powązkach odwiedził Jarosław Kaczyński. Prezesa skrytykowała za to cała opozycja i scenarzystka Ilona Łepkowska, do tej pory raczej sprzyjająca PiS-owi. W związku z tym współtwórczyni najpopularniejszych seriali TVP, takich jak „M jak miłość" czy „Na dobre i na złe", awansowała do pierwszej ligi wrogów telewizji. Znowu się przekonujemy, że najlepsze scenariusze pisze życie. I dziennikarze „Wiadomości".

Przed wizytą na cmentarzu Jarosław Kaczyński, wraz z połową rządu, brał udział w obchodach dziesiątej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nawet minister zdrowia przyznał, że podczas uroczystości nie utrzymywano obowiązkowych dwumetrowych odległości. Nie wykluczamy, że minister Szumowski może stać się kolejną ofiarą koronawirusa. Nawet jeśli nie zachoruje.

Na razie jednak wciąż jest to minister zdrowia, którego zazdrości nam cały świat. W tym tygodniu Łukasz Szumowski wprowadził nakaz noszenia maseczek. Mimo że wcześniej mówił, że to nic nie daje. Ale teraz dokonał wielkiego odkrycia naukowego, już wie, że maseczka pomaga. Teraz świat zazdrości nam ministra jeszcze bardziej.

Ale co tam minister, Donald Trump to się potrafi wylansować. Wyobraźcie sobie państwo, że podpis prezydenta-biznesmena widnieje na milionach czeków zapomogowych dla Amerykanów poszkodowanych w wyniku pandemii. Na tym tle widać, jaki nasz Prezes jest skromny. Przecież mógłby się podpisać pod każdym 500+, a jednak tego nie robi.

W ogóle Trump świetnie sobie radzi z pandemią. Nie żeby w Ameryce się jakoś polepszyło. Wprost odwrotnie. Za to prezydentowi USA udało się znaleźć winnych zarazy. To Światowa Organizacja Zdrowia. Mogli ostrzec, ale tego nie zrobili. W związku z tym Amerykanie wstrzymali im kasę. I niech się cieszą, że tylko na tym się skończyło. W końcu w niektórych stanach wciąż obowiązuje kara śmierci.

Tymczasem brytyjski premier Boris Johnson, który zaraził się koronawirusem, wyszedł ze szpitala. Czy zaryzykuje teraz wizytę u fryzjera i narazi się na niebezpieczeństwo zdemolowania swojej legendarnej fryzury? Wątpliwe. A tak swoją drogą, trudno oprzeć się wrażeniu, że Borisa Johnsona i Donalda Trumpa czesze ten sam fryzjer.

Przy okazji to chcielibyśmy zwrócić uwagę, że jeszcze większą fantazję mają fryzjerzy Kim Dzong Una i detektywa Rutkowskiego. To oni stworzyli nowy gatunek: ludzi o kwadratowych głowach.

Za to w Polsce kwitnie czarny rynek fryzjerski. Niektórzy fachowcy są tak zapracowani, że na najbliższą wizytę można się u nich umówić dopiero za tydzień. Dobra rada dla policji: polujcie na ostrzyżonych. To przestępcy.

Zacząć można od samej góry. Jeden z internautów wyśledził na zdjęciach, że u fryzjera był premier Morawiecki, na co wskazuje porównanie zdjęć z 9 i 14 kwietnia. Naszym zdaniem różnie mogło być. Skoro znane są historie celebrytek, którym pod wpływem diety zmieniał się wygląd nosa czy ust, tak mogło być też w tym wypadku. Premier mógł np. zjeść kiełbasę z chrzanem ostrym jak fryzjerskie nożyczki.

Ponieważ opozycja nie ma wiele do powiedzenia, a kolejne wpadki pani Małgorzaty przestały nas bawić, mamy ciekawą obserwację dotyczącą Szymona Hołowni. Otóż kandydat na prezydenta wszędzie chodzi z gościem, który wygląda jak ochroniarz (czarny płaszcz, marsowe oblicze, ciemny garnitur). To Michał Kobosko, niegdyś redaktor naczelny „Newsweeka" i „Dziennika", dziś jedyny człowiek, który uważa Hołownię za poważnego kandydata. Poza samym Hołownią.

Do Polski przyleciał ogromny samolot Antonow An-225 z pomocą z Chin. Stało się to na zamówienie rządu. Do tej pory nie wiadomo, ile ton pomocy nam przywiózł. Podobno 400, choć jego maksymalna ładowność to 250. Jak widać, Chińczycy trzymają się mocno. I ich samoloty też.

Rząd przygotowuje poluzowanie restrykcji. Na początek pójdzie las. Ale nie Las Palmas.

Lasy Palmas Państwowe już się cieszą na otwarcie. Wreszcie będzie można legalnie wyciąć Puszczę Białowieską. 

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, autor serialu „Ucho Prezesa"

Pewien kierowca próbował przejechać rondo na wprost. Nie udało się. Za to sukcesem zakończył się jego 60-metrowy lot. Samochód wzbił się w powietrze, poszybował nad pomnikiem papieża, urwał czubek sosny i wylądował w pobliżu kościoła. Jeśli facet teraz złapie koronawirusa, to będzie zabójczy duet z chorobą współistniejącą, czyli debilizmem.

Jako że rzecz działa się w miejscowości Rąbień, możemy to powiedzieć wprost: gość miał niezły Rąbień w głowie. Najmarniej trzy promile.

Pozostało 88% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Emilka pierwsza rzuciła granat
Plus Minus
„Banel i Adama”: Świat daleki czy bliski
Plus Minus
Piotr Zaremba: Kamienica w opałach
Plus Minus
Marcin Święcicki: Leszku, zgódź się
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Plus Minus
Chwila przerwy od rozpadającego się świata