Reklama

Schetyna o porozumieniu ws. budżetu UE: Niczego nie wygraliśmy

- Zostaliśmy sami, tak naprawdę. Niczego nie wygraliśmy, stworzyliśmy kłopot. Daliśmy wsparcie Orbánowi, który jako zręczny negocjator wynegocjował dużo dla siebie. My zostaliśmy w oślej ławce a zaakceptowaliśmy wszystkie oczekiwania, które zostały nam przedstawione - powiedział Grzegorz Schetyna, były przewodniczący Platformy Obywatelskiej, komentując wypracowane w Brukseli porozumienie ws. budżetu Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 11.12.2020 06:12 Publikacja: 10.12.2020 20:02

Schetyna o porozumieniu ws. budżetu UE: Niczego nie wygraliśmy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

- Osiągnięto porozumienie w sprawie wieloletnich ram finansowych oraz funduszu odbudowy - poinformował w czwartek wieczorem Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej. - Teraz będziemy mogli rozpocząć odbudowę naszych gospodarek - dodał Michel stwierdzając, że pakiet odbudowy wpłynie na zieloną i cyfrową transformację Unii.

Dowiedz się więcej: Szczyt UE. Jest porozumienie w sprawie budżetu UE

Zdaniem Grzegorza Schetyny w wypracowaniu porozumienia „kluczowa była wizyta premiera Węgier Viktora Orbána w Warszawie i przekonywanie Jarosława Kaczyńskiego”. - Propozycja prezydencji niemieckiej w ostatniej chwili, ta końcowa, miała zagwarantować porozumienie. Oni chcieli zamknąć te negocjacje w czasie swojej prezydencji i to im się udało. Natomiast zostaliśmy sami, tak naprawdę. Niczego nie wygraliśmy, stworzyliśmy kłopot. Daliśmy wsparcie Orbánowi, który jako zręczny negocjator wynegocjował dużo dla siebie. My zostaliśmy w oślej ławce a zaakceptowaliśmy wszystkie oczekiwania, które zostały nam przedstawione. Niepotrzebna walka z wiatrakami - tak bym to ocenił - komentował w TVN24.

Były przewodniczący PO zaznaczył, że „koniec wieńczy dzieło”. - Ważne, że Fundusz Odbudowy, ten fundusz pocovidowy, będzie w naszej gestii, w naszej dyspozycji, będzie dla polskich firm, dla polskich przedsiębiorców. To są ogromne pieniądze, które pomogą polskim firmom po pandemii - mówił.

- Orbán jest dobrym dyplomatą i zręcznym negocjatorem. Walczył o swoje. Robił wszystko, żeby nie być sam. Zasłaniał się polską pozycją i polskim straszeniem wetem. Proszę zobaczyć - nie było ministra spraw zagranicznych Polski, nie było w tych negocjacjach polskiej dyplomacji. Myśmy byli przyczepieni do negocjującego Orbána - przekonywał Schetyna, podkreślając, że „przekonanie Kaczyńskiego zamknęło problem”. Jego zdaniem „świadczy to o słabości polskiej polityki, o braku polityki zagranicznej polskiego rządu i o tym, że jesteśmy na marginesie Unii Europejskiej”. - To zawsze kosztuje - dodał.

Reklama
Reklama

Schetyna krytykował też Solidarną Polskę. - Te zapowiedzi „weto albo śmierć” pokazały, że kompletnie nie mają pojęcia, szczególnie o polityce zagranicznej. To było żenujące. Szczucie i prężenie muskułów w fatalnym momencie. Wszyscy widzieli, cała Europa widziała, jak zachowuje się jeden z koalicjantów rządowych. To szkodzi całej polskiej polityce, bo już nie mówię o zrujnowanej opinii o Zjednoczonej Prawicy w Europie - stwierdził były lider PO.

- Tak się nie prowadzi polityki zagranicznej. Jeżeli chcemy być skuteczni, to musimy robić zupełnie inaczej, a nie straszyć wetem, a na końcu zgadzać się na warunki, które są nam narzucone z zewnątrz - dodał Grzegorz Schetyna.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Estera Flieger: Gambit Donalda Tuska w Berlinie
Polityka
Szara eminencja Sejmu. Kim jest myśliwy, któremu ufają wszyscy marszałkowie?
Polityka
Najnowszy sondaż partyjny. Poparcie tracą i KO i PiS, zyskuje Konfederacja
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Pogłoski o politycznej śmierci Morawieckiego są przesadzone. Kaczyński go potrzebuje
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama