Schetyna: To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację

- To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację. Oni powinni to usłyszeć - powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, komentując słowa o. Ludwika Wiśniewskiego w czasie uroczystości pogrzebowych zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Aktualizacja: 19.01.2019 18:02 Publikacja: 19.01.2019 15:27

Schetyna: To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

- Jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innym - mówił w czasie uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza ojciec Ludwik Wiśniewski.

Przeczytaj: Ojciec Wiśniewski: Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju

- Nie będziemy dłużej spoglądać na panoszącą się truciznę nienawiści w mediach, w szkołach, na ulicach, w parlamencie czy w Kościele. Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju. Będziemy odtąd tego przestrzegać - mówił zakonnik, były działacz opozycji antykomunistycznej. Jego słowa utonęły w brawach zgromadzonych w Bazylice Mariackiej.

O słowa dominikanina tuż po wyjściu z kościoła przez reportera TVN24 pytany był lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. – Szczególnie aktualne w kontekście jego śmierci, tego wszystkiego, co zdarzyło się później. Wyzwania jakie przynosi ta straszna historia. Myślę, że bardzo ważne i powinno zostać między nami. Tak powinno być – stwierdził.

- Jest pytanie tylko, czy ci, do których jest skierowane, potrafią wysłuchać tego i potrafią to zrozumieć - dodał przewodniczący PO.

Dopytywany, czy podpisuje się pod wezwaniem o. Wiśniewskiego, Schetyna odpowiedział, że "To nie jest wezwanie". - To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację. Oni powinni to usłyszeć - powiedział.

W opublikowanym później tweecie Schetyna ocenił, że "dostaliśmy w spadku ogromne zadanie".

"Musimy wyprowadzić nasz kraj z pogardy, nienawiści, podłości i zbudować państwo wolne, tolerancyjne, praworządne i bez kłamstwa. Takie, o jakim marzył Paweł i wszyscy, którzy dziś mają nadzieję na inną Polskę. Jeszcze będzie normalnie" - napisał lider PO.

- Jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innym - mówił w czasie uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza ojciec Ludwik Wiśniewski.

Przeczytaj: Ojciec Wiśniewski: Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński przed komisją śledczą. "Świadek mówi, że jest kimś, kim nie jest"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Marcin Mastalerek: Premier Tusk powinien się uczyć od prezydenta Dudy
Polityka
Komisja „pomyliła” kandydatów? W Brzezinach konieczna może być trzecia tura wyborów
Polityka
Koniec "Sylwestra Marzeń" z TVP w Zakopanem. "Inny kierunek będzie lepszy"
Polityka
Czarzasty: Wybory samorządowe? Chyba byliśmy trochę zbyt pewni siebie