Billboardy PO wracają na ulice. "Nie oddali pieniędzy"

Platforma Obywatelska rusza z kolejną akcją, w ramach której po ulicach Warszawy będą jeździły billboardy przypominające o nagrodach przyznanych członkom rządu PiS.

Aktualizacja: 17.05.2018 15:02 Publikacja: 17.05.2018 12:13

Billboardy PO wracają na ulice. "Nie oddali pieniędzy"

Foto: Twitter/LubuskaPO

Po informacji o przyznaniu nagród dla członków rządu na ulicach polskich miast pojawiły się billboardy w ramach zorganizowanej przez Platformę Obywatelską akcji "Konwoje wstydu".

Akcja ma swój kolejny etap. Tym razem politycy PO wypominają członkom rządu, że pieniądze nie wróciły do miejsca, z którego pochodzą.

- Naszym naczelnym hasłem jest to, żeby politycy PiS oddali te pieniądze tam, skąd je wzięli - mówił na konferencji prasowej przed siedzibą PiS Mariusz Witczak.

Zdaniem polityków PO pieniądze powinny wrócić do budżetu państwa, a nie być przekazywane na Caritas. - Caritas został przez PiS potraktowany w sposób instrumentalny, ponieważ jest to cwaniacki pomysł na to, żeby w przyszłym roku politycy PiS otrzymali zwrot z podatku, który zostanie odpisany - dodał Witczak.

Platforma Obywatelska zapowiedziała, że będzie prowadzić akcje informacyjne, dopóki PiS nie rozliczyć się przyznanymi nagrodami. - Nie zostawimy tej sprawy - mówił Marcin Kierwiński. 

Po informacji o przyznaniu nagród dla członków rządu na ulicach polskich miast pojawiły się billboardy w ramach zorganizowanej przez Platformę Obywatelską akcji "Konwoje wstydu".

Akcja ma swój kolejny etap. Tym razem politycy PO wypominają członkom rządu, że pieniądze nie wróciły do miejsca, z którego pochodzą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szymon Hołownia kontra Julia Przyłębska. "Nie wykonam postanowienia TK"
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Marta Lempart: Trzecia Droga nie jest demokratycznym ugrupowaniem
Polityka
Sławomir Mentzen: Broń atomowa w Polsce? Nic nie daje. Mamy inny problem
Polityka
Kamiński tłumaczy, dlaczego nazwał Jońskiego "świnią". "Forma protestu"
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu