Niektórzy więc otwarcie już nawołują, żebyśmy z Unii wystąpili. Bo przecież Norwegia i Szwajcaria świetnie sobie radzą bez niej, a teraz jeszcze dołączy do nich Wielka Brytania. Mamy alternatywę w postaci Międzymorza, a Unia, będąca narzędziem niemieckiego dyktatu, i tak się rozpada. Tymczasem Norwegia ma ropę, a Szwajcaria – banki. Oba te państwa nie graniczą natomiast z Rosją, która z kolei posiada liczącą 300 lat doktrynę odsuwania swojej granicy jak najdalej od Moskwy i nic nie wskazuje, żeby w ciągu kolejnych 300 (a przynajmniej 30) lat miała od niej odejść. A jak świetnie nam idzie budowanie bloku Międzymorza, pokazały wyniki głosowania nad wysuniętym przez nasz rząd kandydatem na przewodniczącego Rady Europejskiej.