Sąd ten podzielił nasze argumenty. Stwierdził, że brzeg morski... jest częścią środowiska morskiego. Są państwo pewnie zdumieni? Myślicie sobie „sekunda, sąd musiał to stwierdzać? To tak jakby potwierdzać sądownie, że słońce wschodzi rano, a nie wieczorem. Czy to nie bzdury?". Tak, bzdury. Ale urzędnicy fiskusa podnieśli je do rangi prawa. I potrzebny był sąd, by tę piramidalną głupotę obalić.
Sprawa dotyczy państwowych zleceń na ochronę brzegów morskich sprzed kilku lat. W warunkach zamówienia na budowę umocnień, odbudowę plaż itp. zleceniodawca, czyli państwo, wyraźnie zaznaczył: stawka VAT wynosi 0 proc. Kto do ceny doliczyłby 23 proc. VAT, tego oferta byłaby z marszu odrzucona. Przedsiębiorcy te warunki spełnili. Zbudowali co trzeba i odebrali zapłatę.