Robert Gwiazdowski: Akcyza na zdrowie

Skoro rząd podwyższa akcyzę na alkohol, to szybko przypomnę, jak się skończyła poprzednia podwyżka.

Publikacja: 04.12.2019 21:00

Robert Gwiazdowski: Akcyza na zdrowie

Foto: Adobe Stock

W pierwszej połowie 2014 r. wpływy z podatku akcyzowego od wyrobów spirytusowych były o 109,4 mln zł niższe niż w roku 2012 i o 63,4 mln zł niższe niż w 2013. Ludzie przestali pić? Czy zaczęli pić co innego, np. piwa lub wina?

Dla konsumentów wódki ani piwo, ani wino alternatywą nie jest. W segmencie premium dla dobrego wina alternatywą jest dobry koniak lub whisky. W segmencie ekonomicznym – piwo. A dla wódki w segmencie ekonomicznym alternatywą bywa cokolwiek, zwłaszcza że elastyczność cenowa popytu dla miłośników Bordón Gran Reserva 2005 z Rioja jest zupełnie inna niż w przypadku konsumentów wyborowej.

Wódkę niektórzy robią nawet z metanolu. Ale to ryzykowne zajęcie, bo może się skończyć śmiercią pijącego. Policja prowadzi jednak w sprawach śmierci na skutek zatrucia metanolem poważniejsze akcje niż w razie znalezienia w wódce wolnych rodników chloru. A skąd się one tam biorą? Można do produkcji wódki użyć wody z kranu – a w wodzie jest przecież chlor. Ale pojawiają się one także, gdy do etanolu skażonego dla potrzeb przemysłowych benzoesanem denatonium dodamy podchloryn sodu. Jest gorzki jak cholera, za to mało toksyczny, więc nie jest przyczyną zgonów, co zmniejsza ryzyko stosowania. Nie zmienia też koloru ani zapachu etanolu. Na pytanie: „Jak wytrącić benzoesan denatonium", Google pokazuje ponad 1000 wyników w 0,25 s. A jak ktoś nie chce śladów za sobą zostawiać, kupując podchloryn, to kupuje środki do czyszczenia toalet – np. Domestos, w którym tenże podchloryn jest zawarty. Ten patent świetnie się sprawdza – zwłaszcza przy podrabianiu wódek kolorowych, które można dodatkowo posłodzić. Akcyza więc działa na zdrowie.

Jak celnicy nie przymkną oka, nie da się sprzedawać w Polsce wina czy piwa bez akcyzy. A spirytus się da! Akcyza na wino jest zresztą niższa, nie wozi się wina cysternami, więc możliwości wygospodarowania środków wywołujących zaćmę u celników są mniejsze. Trudno argumentować, że jakaś partia wina to sok winogronowy, a piwa to kwas chlebowy. Można natomiast z powodzeniem sprzedawać hurtowo środek do czyszczenia foteli ginekologicznych. Więc „skażony" etanol spokojnie wjeżdża z zagranicy.

Wysokie stawki podatkowe, które dają możliwość osiągania wysokich zysków, przyciągają przestępców, którzy stosują rozbój, posługują się bronią, szantażem i przekupstwem. A z zysków czerpanych dzięki wysokim stawkom podatkowym opłacają urzędników.

Autor jest adwokatem, profesorem Uczelni Łazarskiego i szefem rady WEI

W pierwszej połowie 2014 r. wpływy z podatku akcyzowego od wyrobów spirytusowych były o 109,4 mln zł niższe niż w roku 2012 i o 63,4 mln zł niższe niż w 2013. Ludzie przestali pić? Czy zaczęli pić co innego, np. piwa lub wina?

Dla konsumentów wódki ani piwo, ani wino alternatywą nie jest. W segmencie premium dla dobrego wina alternatywą jest dobry koniak lub whisky. W segmencie ekonomicznym – piwo. A dla wódki w segmencie ekonomicznym alternatywą bywa cokolwiek, zwłaszcza że elastyczność cenowa popytu dla miłośników Bordón Gran Reserva 2005 z Rioja jest zupełnie inna niż w przypadku konsumentów wyborowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację