Lucjan Świto: Kościoły i związki wyznaniowe w dobie pandemii

Pandemia COVID-19, wywołana koronawirusem SARS-CoV-2, jest wyzwaniem nie tylko dla medycyny. Gwałtowne i niekontrolowane rozprzestrzenianie się patogenów jest niewątpliwie poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia obywateli, ale jest również i zjawiskiem, które upośledza życie społeczne w wielu jego wymiarach. W tym także w wymiarze związanym z praktykowaniem kultu religijnego.

Aktualizacja: 16.04.2020 14:55 Publikacja: 16.04.2020 12:15

Spowiedź podczas pandemii

Spowiedź podczas pandemii

Foto: AFP

Ograniczenie aktywności, w tym aktywności religijnej, wymuszone koniecznością zachowania społecznego dystansu, wywołuje szereg skutków negatywnych w wymiarze zarówno jednostkowym, jak i wspólnotowym.

Dla osób wierzących (wyznawców różnych religii) udział w nabożeństwach i obrzędach religijnych ma wymiar duchowy, ale bywa też sposobem zachowania wewnętrznej równowagi. W sytuacji pozostawania w przymusowej kwarantannie, przy ograniczonej stymulacji zmysłowej i odcięciu od regularnych zajęć, pozbawienie dostępu do praktyk religijnych oznacza dla wielu osób wierzących także brak dostępu do metod radzenia sobie ze stresem i lękiem.

Dla podmiotów konfesyjnych, zwłaszcza tych o znaczącej ilości wiernych, prowadzenie działalności w obliczu pandemii jest przede wszystkim wyzwaniem o niespotykanym dotychczas charakterze i skali, które wymaga wprowadzenia zmian nie tylko stricte organizacyjnych, ale często też i takich, odnoszących się do dopuszczalnych form sprawowania kultu.

Czytaj także: Rząd zamknął cmentarze na kilka godzin

Funkcjonowanie wspólnot religijnych w przestrzeni publicznej w okresie wzmożonych zachorowań na COVID-19 rodzi szereg pytań ważnych społecznie. Z jednej strony są to pytania o to, jaką postawę wspólnoty religijne przyjmują w walce z koronawirusem SARS-CoV-2? Czy w tym okresie wzmożonej próby dla całego społeczeństwa, kościoły i związki wyznaniowe w Polsce współdziałają z państwem dla realizacji dobra wspólnego, a jeśli tak, to na czym konkretnie współdziałanie to polega? Z drugiej strony pojawiają się także pytania i o to, w jakim zakresie władze państwowe uprawnione są do narzucania wspólnotom religijnym określonego sposobu zachowania się i czy istnieją granice ingerencji państwa w autonomię wspólnot religijnych w dobie pandemii? Jak wyważyć konsytucyjnie chronioną wolność sumienia i religii oraz wymogi bezpieczeństwa i co należy uczynić, aby wprowadzane w tym szczególnym czasie nadzwyczajne rozwiązania prawne nie prowadziły do nieuzasadnionego i arbitralnego ograniczania praw podmiotów konfesyjnych oraz osób wierzących?

Odpowiedź na te pytania będzie zapewne przedmiotem wielu różnych naukowych analiz w dalszej perspektywie czasowej. Już teraz jednak podkreślić warto, że działania kościołów i związków wyznaniowych podejmowane (lub nie podejmowane) w dobie rozprzestrzeniania się koronowirusa SARS-CoV-2 mają niebagatelne znaczenie dla rozmiaru społecznych skutków, jakie pandemia ta wywoła, i to w wielu aspektach. To, jaką postawę w walce z wirusem przyjmują wspólnoty religijne i na ile skłonne są one do wprowadzenia ograniczeń w zakresie gromadzenia się wiernych, w sposób bezpośredni rzutować będzie na ilość zakażeń w społeczeństwie. Umożliwienie wiernym dostępu do udziału w nabożeństwach i innych praktykach religijnych, w formułach wyłączających kontakt fizyczny wiernych oraz wprowadzenie zmian w zakresie opieki duszpasterskiej, z położeniem nacisku na kontakt zdalny, może ograniczyć skalę pandemii nie tylko w wymiarze skutków strice fizycznych, ale również w zakresie zdrowia psychicznego osób wierzących.

Warto również odnotować, że postawa przyjmowana przez wspólnotę religijną wpływa również na postawę wiernych wobec ograniczeń narzucanych przez władze państwowe. Przy aprobującej postawie wspólnoty, w tym jej zwierzchników, zrozumienie dla ograniczeń wprowadzanych przez stosowne służby bywa większy. Wzrasta wówczas również i stopień podporządkowania się tym ograniczeniom.

Niezależnie jednak od tego zwrócić należy również uwagę, że kościoły i związki wyznaniowe – zwłaszcza te, mające status większościowy w społeczeństwie – stanowią siłę, która w znaczący sposób jest w stanie wspomóc państwo w walce ze skutkami pandemii. Potencjał, jakim dysponują podmioty konfesyjne, w postaci posiadanej infrastruktury, środków materialnych, struktur organizacyjnych czy specjalistycznej kadry (lekarzy, pielęgniarek, psychologów) może realnie przyczynić się do ograniczenia skali zjawiska.

Rozprzestrzenianie się wirusa i masowy wzrost zachorowań na COVID-19 wywołał sytuację, w jakiej społeczeństwo, a także funkcjonujące w nim kościoły i wspólnoty religijne, nie znalazły się nigdy. Działanie podmiotów konfesyjnych w tym szczególnym okresie i diagnozowanie konkretnych problemów związanych z pandemią w zakresie szeroko pojmowanego sprawowania kultu religijnego jest obecnie wyzwaniem nie tylko dla samych wspólnot, ale ma zdecydowanie szerszy kontekst społeczny. Wnioski wynikające z przeżywanego obecnie doświadczenia winny przyczynić się do opracowania strategii działania w walce z COVID-19 w obszarze dotyczącym funkcjonowania kościołów i związków wyznaniowych, a w konsekwencji – do ograniczenia skutków społecznych pandemii zarówno teraz, jak i w przyszłości. Wnioski te winny być pomocne zarówno dla władz publicznych, jak i dla samych wspólnot. Dla podmiotów konfesyjnych mogą stanowić podstawę dla wypracowania najlepszych – dla danej wspólnoty – praktyk postępowania w okolicznościach wymagających czasowego ograniczenia kontaktu fizycznego wiernych.

- Ks. dr hab. Lucjan Świto, prof. UWM

Ograniczenie aktywności, w tym aktywności religijnej, wymuszone koniecznością zachowania społecznego dystansu, wywołuje szereg skutków negatywnych w wymiarze zarówno jednostkowym, jak i wspólnotowym.

Dla osób wierzących (wyznawców różnych religii) udział w nabożeństwach i obrzędach religijnych ma wymiar duchowy, ale bywa też sposobem zachowania wewnętrznej równowagi. W sytuacji pozostawania w przymusowej kwarantannie, przy ograniczonej stymulacji zmysłowej i odcięciu od regularnych zajęć, pozbawienie dostępu do praktyk religijnych oznacza dla wielu osób wierzących także brak dostępu do metod radzenia sobie ze stresem i lękiem.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb