Zgodnie z nowelizacją ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która wchodzi w życie 1 stycznia, za każdą foliową siatkę trzeba będzie zapłacić tzw. opłatę recyklingową. Rozporządzenie określa ją na 20 gr. Realna opłata może być jednak wyższa.

– Rozporządzenie ustala opłatę, jaką sklepy będą musiały wpłacać do budżetu. Będą ją pobierać od klientów lub doliczą ją do obecnej ceny torby – mówi Dariusz Matlak, prezes Polskiej Izby Gospodarki Odpadami.

Już dziś bowiem wiele sklepów pobiera taką opłatę. Od stycznia jednak będą musiały to robić wszystkie. Początkowo środki z opłaty miały iść na ochronę środowiska, finalnie z takiego zapisu w ustawie zrezygnowano, a pieniądze trafią do ogólnego budżetu. Celem ustawy nie jest jednak pozyskanie dodatkowych środków dla państwa, ale zniechęcenie do używania toreb foliowych, które długo się rozkładają, zanieczyszczając środowisko. Jeśli opłata okaże się za niska, może być podniesiona przez MŚ do maksymalnie 1 zł (taką górną granicę określa ustawa).

Nowelizacja dotyczy tylko tzw. lekkich toreb z tworzywa sztucznego, najczęściej dostępnych przy kasach. Nie obejmuje „bardzo lekkich toreb", stosowanych wyłącznie z przyczyn higienicznych do pakowania żywności sprzedawanej luzem (owoców, warzyw, pieczywa).