W przyjętej w czwartek rezolucji Parlament wezwał Komisję Europejską do obowiązkowego wprowadzenia jednolitej ładowarki do wszystkich urządzeń przenośnych. Chodzi o urządzenie, które będzie pasowało do wszystkich sprzętów elektronicznych, takich jak smartfony, czytniki czy tablety. Dzisiaj konsument korzystający np. ze sprzętu Apple musi się liczyć z koniecznością posiadania do niego osobnego kabla. To, zdaniem europosłów, nie tylko jest uciążliwe i kosztowne dla konsumentów, ale także prowadzi do produkcji nadmiernej ilości elektrośmieci - czytamy na Deutsche Welle.
- Rocznie na naszym globie produkuje się ponad 50 milionów ton śmieci elektronicznych, co daje średnio 6 kg na mieszkańca, a przeszło 16 kg na Europejczyka. Musimy z tym skończyć. Nawołujemy Komisję Europejską, by wymusiła na producentach wprowadzenie jednej ładowarki - przekonywała podczas debaty w PE Róża Thun, która negocjowała rezolucję w imieniu Grupy EPL.
Czytaj także: Idą zmiany. Możesz stracić dostęp do telewizji
Czas do wakacji
Rozmowy odnośnie ujednoliconej ładowarki toczą się w UE już od ponad dekady. Żadna z wcześniejszych Komisji nie rozwiązała tego problemu. Dlatego europosłowie postanowili wymusić na nowej KE konkretne działania. I tak Komisja ma czas do wakacji, a dokładnie do 1 lipca tego roku, żeby przygotować odpowiednie przepisy w tej sprawie.
Rozmowy odnośnie ujednoliconej ładowarki toczą się w UE już od ponad dekady. Żadna z wcześniejszych Komisji nie rozwiązała tego problemu. Dlatego europosłowie postanowili wymusić na nowej KE konkretne działania. I tak Komisja ma czas do wakacji, a dokładnie do 1 lipca tego roku, żeby przygotować odpowiednie przepisy w tej sprawie.