Do rzecznika wpływają skargi na notariuszy od osób, które w wyniku niekorzystnych umów, zawieranych w formie aktów notarialnych, utraciły własność zamieszkiwanych nieruchomości. Z relacji autorów skarg wynika, że w chwili składania podpisów w kancelarii notarialnej nie miały świadomości, że zawierają umowę, której przedmiotem jest definitywne przeniesienie własności, a w konsekwencji utrata podstawy egzystencji – mieszkania. Były przekonane, że podpisują jedynie umowę pożyczki pod zastaw mieszkania. Problem ma charakter ogólnopolski.
Informacje o takich przypadkach wielokrotnie opisywała prasa. W swoim piśmie RPO przytoczył dwa cytaty:
"Trzech barczystych mężczyzn wyważyło drzwi, a następnie zajęło dwupokojowe mieszkanie 86-letniej pani Janiny. Powodem wtargnięcia miała być niespłacona pożyczka. Panią Janinę zachęcił do niej nieznajomy mężczyzna, który się przedstawił jako Grzegorz. Pani Janina dostała 21 tys. zł, choć w akcie notarialnym, który podpisała, a którego - jak mówi - nie zrozumiała, widniała kwota 52 tys. zł. W umowie zawartej przed notariuszem była też mowa o tym, że jeśli nie spłaci pożyczki – straci mieszkanie. I to właśnie się stało." („Dziennik Bałtycki").
"Państwo W. wzięli na remont pożyczkę w banku. Ale zaczęły się kłopoty i nie mieli z czego jej spłacić. Banki nie chciały dać kolejnego kredytu. Znaleźli ogłoszenie w gazecie „Nie radzisz sobie ze spłatą zobowiązań, banki i firmy windykacyjne straszą Cię egzekucją komorniczą? Pomożemy Ci". Obiecano im pieniądze od ręki i pomoc w znalezieniu pożyczki bankowej, ale warunkiem pomocy był zastaw mieszkania. Przedstawiona u notariusza umowa była już jednak umową sprzedaży mieszkania. - Dopiero po wszystkim, w domu, to do nas dotarło, że zamiast wziąć pożyczkę, sprzedaliśmy nasze mieszkanie i nie dostaliśmy za nie grosza – mówią państwo W." („Gazeta Wyborcza")
Zdaniem rzecznika powtarzalny przebieg zdarzeń opisywanych przez prasę jasno wskazuje, że pożyczkobiorcy stali się ofiarami zorganizowanego procederu przejmowania mieszkań za kwoty udzielonych pożyczek, znacząco odbiegających od wartości rynkowej tych nieruchomości.