– Polacy na święta i na sylwestra będą więc mogli korzystać z kwater i hoteli w każdym miejscu w Polsce i nie muszą być w podróży służbowej czy uczestniczyć w tym okresie we współzawodnictwie sportowym. Wystarczy wynająć mieszkanie na dłużej – uważa Piotr Pałka, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Prawnej Derc, Pałka.
Generalny zakaz prowadzenia działalności hotelarskiej odwołuje się do pojęcia usług hotelarskich w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 8 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach hotelarskich.
– Usługi hotelarskie to krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług z tym związanych. Pojęcie krótkotrwałego wynajmowania jest zwrotem niezdefiniowanym. Tym samym wynajmowanie długoterminowe, w dodatku w celu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, jest dopuszczalne. Strony takiej umowy mogą ją przecież w każdym czasie rozwiązać. Miejscem zamieszkania w świetle przepisów kodeksu cywilnego jest bowiem miejsce, w którym się przebywa, jedynie z zamiarem stałego pobytu – mówi Piotr Pałka.
Ponadto jeżeli usługi hotelarskie nie są ogólnie dostępne, to nie wypełniają definicji usługi hotelarskiej. Wystarczy więc ograniczyć w kwaterach i hotelach usługi do określonej grupy osób, np. pracowników danego podmiotu, na wyłączność, a hotel i kwatera mogą działać bez ograniczeń.
– O wynajmie możemy też mówić, tylko gdy jest on odpłatny. Hotelarze i właściciele kwater mogą więc bezpłatnie udostępniać pokoje. Opłaty można żądać za usługi, które nie będą świadczone w obrębie obiektu, np. usługi przewodnika po mieście, a więc te, które będą realizowane poza obrębem obiektu hotelowego lub kwatery – wyjaśnia mec. Pałka.