Prokurator PO we Wrocławiu skierował do tamtejszego Sądu Rejonowego pozew o ustalenie nieważności sprzedaży spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego. W postępowaniu ustalono, że 23 maja 2005 r. pokrzywdzona zawarła z Markiem S. umowę sprzedaży odziedziczonego po rodzicach mieszkania. W zamian uzyskała prawo spółdzielcze do innego (mniejszego) lokalu mieszkalnego. Na mocy umowy Marek S. nabył lokal oraz związany z nim wkład mieszkaniowy (60 tys. zł). Pokrzywdzona z kolei nigdy w swoim nie zamieszkała, bo oskarżony go nie wydał. Następnie bez jej wiedzy i woli lokal sprzedał.

Czytaj też: Prokuratorzy w obronie osób, które utraciły swoje mieszkania

W pozwie prokurator wniósł o ustalenie nieważności ww. umowy sprzedaży i o zapłatę na rzecz poszkodowanej 60 tys. zł wraz z odsetkami.

Oparł się na opiniach biegłych, którzy wskazywali, że w chwili zawarcia umowy poszkodowana znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Biegli jednoznacznie stwierdzili, że jest niepełnosprawna intelektualnie. W ocenie prokuratora stan psychiczny poszkodowanej wskazuje, że umowa powinna zostać uznana za nieważną.

Legitymacja prokuratora do wytoczenia powództwa wynika z art. 7 k.p.c., zgodnie z którym prokurator może żądać wszczęcia postępowania w każdej sprawie i wziąć udział w każdym toczącym się już postępowaniu, jeżeli według jego oceny wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego.