Użytkowanie wieczyste ogranicza tylko ważny interes społeczny

Władze miasta nie mogą odmówić spółce przedłużenia prawa użytkowania wieczystego tylko dlatego, że pojawiły się roszczenia dekretowe.

Aktualizacja: 03.12.2017 13:48 Publikacja: 03.12.2017 13:00

Użytkowanie wieczyste ogranicza tylko ważny interes społeczny

Foto: 123RF

Warszawski ratusz odmówił spółce akcyjnej przedłużenie prawa użytkowania gruntu w dzielnicy Mokotów na kolejne 99 lat. Powodem były roszczenia, jakie zgłosili do tego gruntu spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Wówczas spółka zwróciła się do sądu okręgowego, by wydał wyrok zastępujący oświadczenie woli miasta, a ten przychylił się do jej wniosku.

Jest roszczenie, jest przedłużenie

Chodziło o działkę o powierzchni 1100 mkw. Spółka kupiła ją razem z budynkiem biurowym w 1992 r. Poprzednim użytkownikiem była spółka z o.o. W działach III i IV księgi wieczystej nie było żadnego wpisu o hipotece ani wzmianki o roszczeniach.

14 stycznia 2015 r. upływał termin ważności prawa użytkowania wieczystego. Dlatego spółka zwróciła się o jego przedłużenie. Powołała się przy tym na art. 236 § 2 kodeksu cywilnego.

Zgodnie z tym przepisem w ciągu ostatnich pięciu lat przed upływem zastrzeżonego w umowie terminu wieczysty użytkownik może żądać jego przedłużenia na dalszy okres od czterdziestu do dziewięćdziesięciu dziewięciu lat. Z takim żądaniem może wystąpić wcześniej, jeżeli okres amortyzacji zamierzonych na użytkowanym gruncie nakładów jest znacznie dłuższy, aniżeli czas, który pozostaje do upływu zastrzeżonego w umowie terminu.

Odmowa przedłużenia jest dopuszczalna tylko ze względu na ważny interes społeczny.

Zdaniem spółki odmowa przedłużenia użytkowania wieczystego musi mieć charakter zupełnie wyjątkowy, interpretowany w sposób ścisły, a wręcz zawężający. W jej zaś wypadku jest ona bezzasadna, ponieważ nieruchomość ma uregulowany stan prawny.

Konflikt wartości

Władze miasta broniły się, że spółka zalega z rocznymi opłatami z tytułu użytkowania wieczystego. Ponadto zwróciła się tylko z zapytaniem na jakich warunkach będzie możliwe przedłużenie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości.

Miasto podniosło też, że spadkobiercy dawnych właścicieli wystąpili z roszczeniami, o czym spółka sprzedająca obecnemu właścicielowi działkę doskonale wiedziała.

W tej konkretnie sprawie występuje konflikt wartości pomiędzy uprawnieniami przyznanymi następcom prawnym przedwojennych właścicieli nieruchomości a prawem spółki do przedłużenia terminu prawa użytkowania wieczystego.

Racja po stronie spółki

Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację spółce i zobowiązał władze Warszawy do złożenia oświadczenia woli, że na podstawie art. 236 § 2 k.c. przedłuża na dalszy okres 99 lat termin użytkowania wieczystego nieruchomości.

Sąd uznał, że powództwo jest usprawiedliwione. Przesłanka odmowy została sformułowana w sposób ogólny, poprzez klauzulę „ważnego interesu społecznego". Chociaż pojęcie to zawiera w sobie elementy uznaniowości, ale to właściciel powinien wykazać, jaki to ważny interes społeczny (który musi być traktowany w kategoriach obiektywnych) przemawia przeciwko przedłużeniu czasu trwania użytkowania wieczystego.

W rozpoznawanej sprawie chodziło o ocenę znaczenia regulacji, na podstawie której przedwojenni właściciele gruntów, dotknięci skutkami dekretu z 26 października 1945 r., do końca 1988 r. mogli składać wnioski o ustanowienie na swoją rzecz użytkowania wieczystego nieruchomości, których byli właścicielami przed wejściem w życie dekretu.

Sąd podkreślił, że spółka akcyjna złożyła w ustawowym terminie wniosek o przedłużenie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości. Natomiast, gdy chodzi o roszczenia dekretowe nie toczy się żadne postępowanie administracyjne, ani sądowe dotyczące tej nieruchomości. Wniosek Anny R. złożony w trybie art. 7 dekretu z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy został rozpoznany negatywnie. W ocenie sądu okręgowego brak było zatem podstaw do odmowy przedłużenia użytkowania wieczystego na dalsze 99 lat.

Parasol nad użytkownikiem

Sąd Okręgowy stwierdził, że nie można pozbawiać ochrony użytkownka wieczystego i nie uwzględniać jego wniosku o przedłużenie użytkowania wieczystego powołując się tylko na to, że trwa jeszcze postępowanie administracyjne wywołane wnioskiem następców prawnych osoby pozbawionej własności dekretem z 1945 r. Interes następcy prawnego osoby pozbawionej własności tym aktem nie jest bowiem ważnym interesem społecznym, a jedynie interesem indywidualnym.

Władze Warszawy odwołały się do sądu apelacyjnego.

Wygrana spółki

SA uznał, że apelacja nie ma usprawiedliwionych podstaw. Według niego sąd okręgowy dokonał ustaleń faktycznych nie naruszając dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c., a sposób umotywowania oceny stanu faktycznego i oceny prawnej jest klarowny i czytelny.

Istnienie przesłanki interesu społecznego, jako podstawy odmowy przedłużenia trwania tego prawa lub ograniczenia nowego okresu jego trwania, obciąża właściciela (pozwanego), jako wyjątek od zasady, którą ustawodawca przewidział we wskazanym przepisie (art. 6 k.c.) i jako podstawa nieuwzględnienia powództwa w całości lub części.

Wbrew zarzutom apelacji, władze miasta nie wykazały, aby w sprawie zachodził szczególny interes społeczny, który uniemożliwia przedłużenie powodowi prawa użytkowania wieczystego.

Ważny interes społeczny związany jest z tym, że zachodzi konieczność przeznaczenia tego gruntu dla realizacji ważnych społecznie celów. Przykładowo jest tak, gdy grunt będący w użytkowaniu wieczystym, w miejscowym planie zagospodarowania został przeznaczony np. pod obwodnicę miejską lub metro, szpital miejski lub inny społecznie istotny cel, który nie może być zrealizowany przez wieczystego użytkownika. Podobne względy leżą u podstaw odmowy ustanowienia tego prawa na rzecz byłych właścicieli dekretowych lub ich następców prawnych.

SA podkreślił, że wniosek dekretowy, który realizuje indywidualne prawo majątkowe byłego właściciela lub jego następcy prawnego (a nie interes społeczny), nie może być pozytywnie rozpoznany, gdy grunt jest oddany w użytkowanie wieczyste na rzecz innej osoby. Użytkowanie wieczyste istnieje do czasu, gdy zostanie ono przedłużone w drodze umowy lub orzeczenia sądu.

Innymi słowy, do czasu wydania wyroku nieruchomość, której wniosek dotyczy, jest więc obciążona użytkowaniem wieczystym i sąd orzekający w procesie o przedłużenie prawa użytkowania wieczystego, nie może przyjmować, że prawo to już wygasło.

Gdyby więc nawet w dacie zamknięcia rozprawy i orzekania sprawa wniosku dekretowego nie była ostatecznie zakończona, nie sprzeciwiałoby się to uwzględnieniu powództwa. Nie istniała bowiem przesłanka niwecząca roszczenie użytkownika wieczystego. Przede wszystkim dlatego, że ewentualne naruszenie praw osób objętych dekretem z 1945 r. nie może być uznane za ważny interes społeczny w rozumieniu art. 236 § 2 k.c.

Sąd nie może, pozbawiając ochrony gwarantowanej użytkownikowi wieczystemu, nie uwzględniać jego wniosku o przedłużenie użytkowania wieczystego powołując się tylko na to, że trwa jeszcze postępowanie administracyjne wywołane wnioskiem następców prawnych osoby pozbawionej własności dekretem z 1945 r.

Quasi właścicielskie prawo użytkowania wieczystego chronione konstytucyjnie (art. 2 i 64 konstytucji), nie może być naruszone tylko dlatego, że koliduje to z ochroną innego prawa majątkowego, tym bardziej jeżeli właściwe przepisy wyraźnie wykluczają uwzględnienie wniosku dekretowego, gdy dotyczy on nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste.

Wyrok Sąd Apelacyjny w Warszawie z 22 września 2017 r.

sygnatura akt: V ACa 268/16

Warszawski ratusz odmówił spółce akcyjnej przedłużenie prawa użytkowania gruntu w dzielnicy Mokotów na kolejne 99 lat. Powodem były roszczenia, jakie zgłosili do tego gruntu spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Wówczas spółka zwróciła się do sądu okręgowego, by wydał wyrok zastępujący oświadczenie woli miasta, a ten przychylił się do jej wniosku.

Jest roszczenie, jest przedłużenie

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona