Ustalając w 2005 r. zasady wynajmu lokali z zasobu gminy, Rada Miejska w Pułtusku wprowadziła do nich warunki, których nie ma w ustawie. Zapisano m.in., że osoba, która dwukrotnie odmówiła przyjęcia wskazanego przez gminę lokalu, zostaje skreślona z listy oczekujących. A o jakikolwiek lokal z zasobu gminnego nie może się starać ktoś, kto ma już tytuł prawny do innego lokalu. Tymczasem ustawa o ochronie praw lokatorów wprowadza taki warunek wyłącznie wobec osób ubiegających się o lokale socjalne.

Czytaj także: Reforma mieszkań komunalnych: bogatym najemcom gminy podwyższą czynsze

W 2017 r. na zasady te poskarżył się do Rzecznika jeden z mieszkańców Pułtuska. W tym też roku RPO zaskarżył kwestionowane zapisy uchwały rady miasta do WSA, wnosząc o ich unieważnienie. Po interwencji RPO Rada Miejska w Pułtusku zmieniła - w lutym 2018 r. – zasady przydzielania lokali. Dlatego w lipcu 2018 r. WSA w Warszawie umorzył postępowanie ze skargi Rzecznika. Uznał, że postępowanie stało się bezprzedmiotowe.

Rzecznik zaskarżył to postanowienie do NSA. Zaskarżone zasady przydziału lokali obowiązywały przez 13 lat i nie można wykluczyć, że konkretni ludzie zostali przez nie poszkodowani.

NSA zgodził się z tą argumentacją i 5 października 2018 r. uwzględnił zażalenie RPO. WSA będzie musiał merytorycznie ocenić, czy rację ma RPO, że zasady przyznawania lokali w Pułtusku w latach 2005-2018 nie były zgodne z prawem.