Wyrok TSUE w sprawie wcześniejszej spłaty kredytu

Konsument, który spłaca wcześniej swój kredyt, ma prawo do proporcjonalnej redukcji wszystkich kosztów jego obsługi – a więc także prowizji.

Aktualizacja: 12.09.2019 11:16 Publikacja: 11.09.2019 12:04

Wyrok TSUE w sprawie wcześniejszej spłaty kredytu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

To sedno środowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, bardzo korzystnego dla kredytobiorców.

Czytaj także: Prezydent podpisał nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców

TSUE orzekł, że przepis unijnej dyrektywy w sprawie umów o kredyt konsumencki należy interpretować w ten sposób, że prawo do obniżki kosztu kredytu po jego wcześniejszej spłacie obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta, nie tylko te związane z trwaniem umowy, a więc narastające np. przez 30 lat, ale też płacone jednorazowo, najczęściej na samym początku, w szczególności prowizję.

Pytanie prejudycjalne do Luksemburga skierował Sąd Rejonowy Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku. Rozpatruje on trzy spory między spółką Lexitor, która nabyła roszczenia trzech klientów, a SKOK im. Stefczyka, Santander Consumer Bankiem i mBankiem, dotyczące właśnie obniżenia całkowitego kosztu kredytów konsumenckich ze względu na ich wcześniejszą spłatę. Pozwane banki odmówiły redukcji wszystkich kosztów.

Cel dyrektywy

Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał w uzasadnieniu wyroku, że celem unijnej dyrektywy jest zapewnienie wysokiej ochrony konsumentom, a system ten opiera się na założeniu, że konsument jest słabszą stroną zarówno w negocjacjach, jak i w dostępnie do informacji. Państwa członkowskie zobowiązane są zatem sprawić, aby krajowe przepisy wdrażające dyrektywę nie mogły być obchodzone poprzez sposób formułowania umów kredytowych. Skuteczność prawa konsumenta do obniżki kosztu kredytu byłaby osłabiona, gdyby uwzględniało ono jedynie koszty zależne od okresu obowiązywania umowy. Przyczyna jest taka, co zresztą wcześniej wytknął rzecznik generalny TSUE w swej opinii, że wysokość i podział kosztów są określane jednostronnie przez bank. Ponadto, co podkreślał lubelski sąd, ograniczenie obniżenia kosztów kredytu jedynie do opłat wyraźnie związanych z okresem obowiązywania umowy pociągałoby za sobą ryzyko, że konsument zostanie obciążony wyższymi jednorazowymi płatnościami przy zaciąganiu kredytu. Wreszcie duża swoboda, jaką dysponują instytucje kredytowe w rozliczeniach, w praktyce bardzo utrudnia konsumentowi określenie kosztów obiektywnie związanych z czasem obowiązywania umowy. Istotne jest wreszcie, że po wcześniejszej spłacie kredytu bank wcześniej odzyskuje pożyczoną sumę i może z niej udzielić kolejnego kredytu.

– To bardzo ważne orzeczenie dla konsumentów – ocenia dr Maciej Taborowski, zastępca rzecznika praw obywatelskich, który to urząd wsparł wcześniej podobne pytanie (jeszcze nierozpatrzone) do polskiego Sądu Najwyższego skierowane przez warszawski Sąd Okręgowy.
– Zgodnie z zasadą lojalności sądów w UE stanowisko TSUE powinno wiązać inne sądy rozpatrujące podobne sprawy.

Plusy i minusy

– Zarówno rzecznik finansowy, jak i prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od dawna twierdzili, że klientom spłacającym wcześniej kredyt konsumencki należy się proporcjonalny zwrot wszelkich opłat poniesionych z tego tytułu. Również prowizji i opłat przygotowawczych – mówi „Rzeczpospolitej” Izabela Dąbrowska-Antoniak, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego. – Część firm pożyczkowych stosowała się do tych wskazań, jedynie banki podtrzymywały swoje stanowisko w tej kwestii. Z punktu widzenia rzecznika finansowego był to istotny problem, bo dotyczyło go aż 25 proc. wniosków o interwencję w sprawach związanych z kredytami konsumenckimi. Mamy nadzieję, że teraz znaczenie takich wniosków spadnie.

– Sprawa i wyrok TSUE są w dużym stopniu wynikiem rozbieżności wynikłych z tłumaczenia dyrektywy na różne języki, i dobrze, że mamy jedną wykładnię. Jest ona jednak dalej prokonsumencka – mówi „Rz” Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich. – Będzie jednak nieobojętna dla kosztów kredytu, które zapewne będą rozłożone, tyle że na wszystkich kredytobiorców.

Sygn. akt: C 383/18

Aneta Łazarska sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, współautorka podobnego pytania do Sądu Najwyższego

To dobre orzeczenie. Jest zgodne z duchem unijnej dyrektywy i korzystne dla konsumentów i kredytobiorców. Obniża bowiem częściowo koszty wcześniej spłaconego kredytu. Trafnie TSUE położył nacisk na cel tych regulacji i nierówność stron, nie tylko przy negocjacjach kredytu, których często praktyczne nie ma.

Są też trudności z zakwalifikowaniem poszczególnych opłat na rzecz banku. Z tym też miały problem polskie sądy, przyjmując albo stanowisko banków, albo prokonsumenckie, teraz potwierdzone przez TSUE. Dzięki temu wyrokowi sytuacja będzie jaśniejsza dla wszystkich. Czy spowoduje to wzrost ceny kredytu, oprocentowania? Nie przypuszczam, gdyż banki muszą konkurować, ewentualnie zmniejszy ich zyski.

To sedno środowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, bardzo korzystnego dla kredytobiorców.

Czytaj także: Prezydent podpisał nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona