Coraz więcej Polaków inwestuje w nieruchomości na wynajem. Schody zaczynają się, gdy te zyski trzeba opodatkować. Ustawa o PIT nie określa jasno, kiedy kończy się najem prywatny, do którego można zastosować preferencję podatkową, a kiedy najem staje się już działalnością.
Czytaj także: PIT: udostępnianie apartamentu na doby z ryczałtem
Salomonowe i przełomowe rozwiązanie tego problemu znalazł właśnie Naczelny Sąd Administracyjny. I skoro problemu nie rozwiązuje ustawodawca, decydujące znaczenie ma wola podatnika.
Zmiana formy
Sprawa dotyczyła podatniczki, która w 1998 r. z mężem zakupiła budynek. We wniosku o interpretację podała, że został on kupiony nie tylko na własne potrzeby mieszkaniowe. Małżonkowie niewykorzystaną część przeznaczyli na wynajem pomieszczeń użytkowych firmom. Początkowo dochody z najmu rozliczali na zasadach ogólnych, w ramach tzw. najmu prywatnego. W czerwcu 2008 r. kobieta zarejestrowała firmę, która miała się zajmować wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami własnymi i wydzierżawionymi. I tak najem zaczęła rozliczać przez firmę.
Tłumaczyła, że obecnie rozważa możliwość zlikwidowania działalności, powrotu do najmu prywatnego. Podkreśliła, że zamierza rozwiązać istniejące umowy najmu zawarte w ramach firmy, wyłączyć z jej majątku budynek, który dalej będzie wykorzystywany na cele prywatne. Nie ukrywała, że budynek został zaliczony do środków trwałych i był amortyzowany. Z wniosku wynikało także, że poza dochodami z najmu podatniczka nie ma innych źródeł dochodów. Była przekonana, że po zlikwidowaniu działalności może rozliczać zyski z nieruchomości jako najmem prywatny i opodatkować je 8,5-proc. podatkiem zryczałtowanym.