Nadal duży popyt na kredyty mieszkaniowe

Przybywa chętnych klientów i rośnie średnia wartość oczekiwanego finansowania.

Aktualizacja: 06.07.2021 06:22 Publikacja: 05.07.2021 21:00

Nadal duży popyt na kredyty mieszkaniowe

Foto: Adobe Stock

W czerwcu klienci wnioskowali o kredyty mieszkaniowe o wartości o 56 proc. wyższej niż rok temu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej udostępnionych „Rzeczpospolitej".

To duży wzrost, choć już nie tak wielki jak w maju i kwietniu, gdy sięgnął aż ponad 90 proc., czemu sprzyjała niska baza (efekt wpływu pandemii z wiosny 2020 r.). O sile popytu w czerwcu świadczy nadal wysoka liczba klientów wnioskujących o kredyt – było ich 47,74 tys., czyli podobnie jak w maju i o jedną trzecią więcej niż rok temu. I choć to mniej niż w rekordowym marcu (56,1 tys. wniosków, efekt odroczonego popytu), to i tak dużo więcej niż średnio w przedpandemicznym 2019 r. (36,7 tys. miesięcznie), który był najlepszy od dekady pod względem sprzedaży hipotek.

Czytaj także: Będzie trudniej o kredyt mieszkaniowy? Nowe wymogi

Pozytywnie na indeks popytu wpłynęła też rosnąca i rekordowa wartość wnioskowanego kredytu – w czerwcu było to 326,7 tys. zł, o 18 proc. więcej niż rok temu. Jeszcze w 2019 r. było to średnio 276 tys. zł.

– W czerwcu 2020 r. mieliśmy nadal do czynienia z niepewnością co do przebiegu i skutków pandemii. Banki zwiększyły wówczas wymagania wobec wysokości wkładu własnego, co bezpośrednio wpłynęło na spadek wartości wnioskowanego kredytu – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.

Średnia kwota wnioskowanego kredytu tylko od początku tego roku urosła o ponad 20 tys. zł, czyli 7 proc. – Wzrost średniej kwoty odzwierciedla obecną sytuację na rynku mieszkaniowym, czyli rosnące średnie ceny mieszkań i zakup większych nieruchomości. Ponadto coraz więcej lokali nie jest kupowanych na własne potrzeby mieszkaniowe, lecz w celach inwestycyjnych – dodaje. Zarówno w celach spekulacyjnych (oczekiwanie wzrostu wartości nieruchomości) czy na wynajem (otrzymywanie stałych wpływów z najmu), jak i w celu ochrony wartości oszczędności przed inflacją.

Banki poluzowały wymogi kredytowe, a niemal zerowe stopy procentowe zwiększają zdolność kredytową klientów. Z danych BIK wynika, że około 80 proc. wnioskujących uzyskuje kredyt mieszkaniowy. Przez pięć miesięcy tego roku sprzedano już 108 tys. hipotek wartych 33,7 mld zł (odpowiednio +17 proc. i +25 proc. rok do roku). – Nadal wysoki popyt i bardziej liberalna polityka banków powodują, że w kolejnych miesiącach należy oczekiwać wysokiego wzrostu akcji kredytowej – dodaje prof. Rogowski.

W czerwcu klienci wnioskowali o kredyty mieszkaniowe o wartości o 56 proc. wyższej niż rok temu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej udostępnionych „Rzeczpospolitej".

To duży wzrost, choć już nie tak wielki jak w maju i kwietniu, gdy sięgnął aż ponad 90 proc., czemu sprzyjała niska baza (efekt wpływu pandemii z wiosny 2020 r.). O sile popytu w czerwcu świadczy nadal wysoka liczba klientów wnioskujących o kredyt – było ich 47,74 tys., czyli podobnie jak w maju i o jedną trzecią więcej niż rok temu. I choć to mniej niż w rekordowym marcu (56,1 tys. wniosków, efekt odroczonego popytu), to i tak dużo więcej niż średnio w przedpandemicznym 2019 r. (36,7 tys. miesięcznie), który był najlepszy od dekady pod względem sprzedaży hipotek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu