Od nowego roku rząd chce dopłacać do czynszu najemcom nowych mieszkań. Rodzina z dwójką dzieci z czynszem wynoszącym 1500 zł otrzyma nawet 500 zł.

Chodzi o projekt ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania. Właśnie zakończyły się konsultacje publiczne dotyczące tego projektu. Przewiduje on wsparcie młodych rodzin, które nie posiadają mieszkania ani nie mają zdolności kredytowej, by kupić własne. Mają jednak wystarczająco wysokie dochody, by płacić regularnie czynsz i wynająć nowo zbudowane mieszkanie. Dopłatę będą otrzymywać przez trzy lata. Po ich upływie jej kwota będzie się stopniowo zmniejszać, a po dziewięciu latach prawo do dopłaty wygaśnie.

Jak tymczasem podaje "Fakt", swoje uwagi do projektu ustawy zgłosił resort Elżbiety Rafalskiej. Jego zdaniem dopłaty mogłyby „trafić do osób niespokrewnionych (np. do 4 osób zamieszkujących wspólnie po studiach długi okres), a (pomoc – red.) mogłaby nie trafić do rodzin wychowujących liczne potomstwo" – pisze resort w uwagach.

- By zmienić definicję gospodarstwa domowego na opierającą się na „jednoznacznych, sformalizowanych, a weryfikowalnych więzach łączących jego członków (np. więzach małżeństwa, pokrewieństwa, powinowactwa, rodzicielstwa nad wspólnym dzieckiem)". W świetle tego np. para mieszkająca bez ślubu, niemająca dzieci będzie mieć znacznie mniejsze szanse na dopłaty do czynszu niż małżeństwo! Bo w przypadku małżeństwa próg dochodowy będzie wyższy (wyniesie 3,8 tys. zł) - czytamy.