Status prawny nieruchomości mieszkaniowych przeznaczonych do najmu krótkoterminowego był tematem interpelacji posła Jerzego Borowczaka (PO).
- Od wielu lat środowiska zawodowe zarządców nieruchomości, przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych oraz samorządów apelują o pilne uregulowanie problemu krótkoterminowego najmu lokali mieszkaniowych. Brak jednoznacznych unormowań ograniczających ten proceder w coraz większym stopniu uderza w mieszkańców budynków wielorodzinnych wielu polskich miast, szczególnie tych atrakcyjnych turystycznie, które zamieniane są w hotele lub aparthotele. Pomimo licznych, kierowanych wcześniej do władz apeli zarówno samorządy, jak i właściciele oraz zarządcy budynków nie mają narzędzi prawnych, które pozwoliłyby w adekwatny sposób zareagować na to zjawisko - napisał poseł w interpelacji nr 30493 skierowanej do ministra inwestycji i rozwoju.
Czytaj też:
Zdaniem posła pilną koniecznością staje się wprowadzenie przepisów, które pomogą kontrolować najem krótkoterminowy w zakresie legalności działania, odprowadzania podatków, a także respektowania ciszy nocnej i porządku w budynkach wielorodzinnych.
Poseł poprosił ministra o odpowiedź na pytania, czy ministerstwo planuje kompleksowe kontrole m.in. nadzoru budowlanego, aby sprawdzić, czy lokale mieszkalne wykorzystywane do najmu krótkoterminowego spełniają wymogi prawa dla obiektów zbiorowego zamieszkania w celu zapobiegania tragicznym wypadkom. Tak, jak to zrobiono w przypadku lokali wykorzystywanych jako tzw. escape roomy.
Odpowiedzi udzielił wiceminister Artur Soboń zaznaczając na wstępie, że kwestie dotyczące krótkoterminowego wynajmowania mieszkań należą do kompetencji Ministra Sportu i Turystyki. On bowiem jest właściwy w zakresie m.in. przepisów ustawy o usługach hotelarskich , która reguluje m.in. zasady krótkotrwałego wynajmowania domów, mieszkań, czy pokoi.
- Z punktu widzenia regulacji ustawy – Prawo budowlane, krótkoterminowy wynajem mieszkania w budynku mieszkalnym wielorodzinnym lub jego części może nosić cechy zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części, przez którą rozumie się w szczególności podjęcie lub zaniechania w obiekcie budowlanym lub jego części działalności zmieniającej warunki: bezpieczeństwa pożarowego, powodziowego, pracy, zdrowotne, higieniczno-sanitarne, ochrony środowiska bądź wielkość lub układ obciążeń - stwierdził wiceminister Soboń.
Oznaczałoby to, że właściciel, który zamierza wynajmować je turystom na krótkie pobyty, powinien wcześniej zgłosić właściwemu miejscowo organowi administracji architektoniczno-budowlanej (co do zasady - staroście lub wojewodzie) zmianę sposobu użytkowania. Warunkiem pozytywnego rozstrzygnięcia jest zgodność zamierzonego sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części z ustaleniami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Taką zgodność z planem stwierdza w zaświadczeniu wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Trzeba je dołączyć do zgłoszenia zmiany sposobu użytkowania. W przypadku braku planu miejscowego załącza się decyzję o warunkach zabudowy.
Wiceminister Soboń wyjaśnia, że w przypadku, gdy zamierzona zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części:
1) narusza ustalenia obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innych aktów prawa miejscowego albo decyzji o warunkach zabudowy (w przypadku braku obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego),
2) może spowodować: niedopuszczalne zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia, pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych lub wprowadzenie, utrwalenie bądź zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich
- organ administracji architektoniczno-budowlanej wnosi sprzeciw.
Samowolna zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego wiąże się z dotkliwymi sankcjami administracyjnymi. O tym, czy w konkretnym przypadku doszło do takiej samowoli decyduje organ nadzoru budowlanego (co do zasady - powiatowy inspektor nadzoru budowlanego lub wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego).
W razie stwierdzenia nielegalnej zmiany sposobu użytkowania nadzór budowlany wstrzyma użytkowanie obiektu budowlanego lub jego części oraz nałoży obowiązek legalizacji. Właściciel będzie musiał przedstawić w wyznaczonym terminie dokumenty, o których mowa w art. 71 ust. 2 Prawa budowlanego i zapłacić opłatę legalizacyjną. Niedopełnienie tego obowiązku w terminie będzie skutkować nakazem przywrócenia poprzedniego sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części.
Artur Soboń przypomniał też, że zgodnie z art. 93 pkt 9b Prawa budowlanego ten, kto zmienia sposób użytkowania obiektu budowlanego lub jego części bez wymaganego zgłoszenia, o którym mowa w art. 71 ust. 2 podlega karze grzywny.
- W związku z tym nie ma potrzeby dokonywania zmiany przepisów ustawy Prawo budowlane w przedmiotowym zakresie - stwierdził.
Dodał, że w jego ministerstwie nie jest obecnie planowane zarządzenie przeprowadzania kompleksowych kontroli budynków, w których poszczególne mieszkania mogłyby stanowić przedmiot tzw. najmu krótkoterminowego.
- Wszelkie wątpliwości w zakresie przestrzegania i stosowania przepisów prawa budowlanego należy zgłaszać do właściwych miejscowo organów nadzoru budowlanego (co do zasady - do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego lub wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego) - poinformował wiceminister.