- Wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym, w szczególności w postaci utrudnienia korzystania z lokalu i z celem dla jakiego ustanowiono użytkowanie wieczyste – głosi decyzja komisji.

Zdaniem Komisji sytuacja lokatorów kamienicy przy ulicy Skaryszewskiej 11 w Warszawie w następstwie wydania decyzji reprywatyzacyjnej radykalnie się pogorszyła w wielu aspektach faktycznych i prawnych.

- W tej sprawie mamy do czynienia z "tradycyjnym", haniebnym zaniedbaniem prezydent miasta stołecznego Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz. Trzy osoby spośród spadkobierców nie żyły w momencie wydania tej decyzji. Na każdą z nich był ustanowiony kurator, a jedna z tych osób w momencie wydania decyzji miałaby 117 lat. Oczywiście to nie przeszkadzało ratuszowi wydać pozytywnej decyzji – uzasadniał przewodniczący komisji, Patryk Jaki. - Doprowadziło to do tego, że przy tej nieruchomości mamy do czynienia z nieodwracalnymi skutkami prawnymi, dlatego komisja postanowiła, że beneficjent tej decyzji musi zwrócić miastu prawie 2 mln zł – dodał.

- Decyzja komisja jest ostateczna. Mam nadzieję, że te 2 mln zł pomogą mieszkańcom poszkodowanym w wyniku tej reprywatyzacji i wieloletnich zaniedbań w tym zakresie – zakończył Patryk Jaki.