Wkrótce do TK trafi wniosek rzecznika praw obywatelskich. Przygotował go po analizie skarg spółdzielni mieszkaniowych oraz spółdzielców.
Czytaj także: Spółdzielnie mieszkaniowe: problem z likwidacją udziałów i wpisowego
RPO kwestionuje konstytucyjność art. 4 nowelizacji z 20 lipca 2017 r. ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Przepis przewiduje, że członkostwo w spółdzielni ustaje z mocy prawa, jeżeli nie ma się prawa do lokalu w jej zasobie.
Przepis wpędził w niemałe tarapaty tysiące posiadaczy mieszkań własnościowych w blokach stojących na gruntach, do których spółdzielniom nie przysługuje żaden tytuł prawny.
– Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika, że spółdzielnia może wykreślić z listy swoich członków osoby, którym przysługuje ekspektatywa prawa własnościowego, przez co tracą też i ją – mówi Jerzy Jankowski, prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP. – To ewidentna wpadka legislacyjna. Spółdzielcy nie są niczemu winni.