Wojewódzki sąd administracyjny oddalił skargę wspólnoty mieszkaniowej dotyczącą adaptacji mieszkania na przedszkole. Takie plany mieli właściciele mieszkania na parterze, którym prezydent miasta wydał warunki zabudowy. Wcześniej w tym miejscu funkcjonował bowiem punkt przedszkolny.
To nie spodobało się wspólnocie mieszkaniowej, która odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie. Jej zdaniem zmiana spowoduje wzrost hałasu i będzie uciążliwa dla mieszkańców. Zwiększy się bowiem ruch na klatce. Wspólnota podniosła też, że plac zabaw przed blokiem nie jest dostosowany do takiej działalności.
SKO oddaliło skargę wspólnoty. Według niego po zmianie sposobu użytkowania mieszkania dalej będzie prowadzona działalność o takim samym charakterze. Chodzi o zajęcia z dziećmi od poniedziałku do piątku w godzinach 7.15–17. Godziny te pokrywają się z godzinami wychodzenia mieszkańców bloku do pracy i do szkół oraz ruchem klientów lokali użytkowych znajdujących się na parterze budynku.
Wspólnota wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Zarzuciła w niej m.in., że w warunkach zabudowy uwzględniono ogólnodostępne miejsca postojowe. Tymczasem nie ma żadnych podstaw prawnych, by je uwzględnić w liczbie miejsc, którą zapewnić ma inwestor.
Zdaniem WSA skarga jest bezzasadna. Nie ma bowiem obowiązku ustalenia w decyzji o warunkach zabudowy konkretnej liczby miejsc postojowych, choć jest to dopuszczalne. Zapis decyzji o możliwości zapewnienia miejsc ogólnodostępnych należy więc odczytać jako wskazujący na dodatkowe możliwości poza obowiązkiem inwestora.